PJN przedstawia program. "Niech rząd wróci na ziemię"
Zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, objęcie najzamożniejszych rolników powszechnymi zasadami podatków i ubezpieczeń, liniowa 19-procentowa stawka VAT, likwidacja becikowego - to tylko niektóre punkty programu gospodarczego PJN. "Czas gospodarki" - tak PJN zatytułował ten program.
Zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, objęcie najzamożniejszych rolników powszechnymi zasadami podatków i ubezpieczeń, liniowa 19 proc. stawka VAT, likwidacja becikowego - to niektóre punkty przedstawionego w piątek programu gospodarczego PJN.
"Czas gospodarki" tak politycy ugrupowania Polska Jest Najważniejsza zatytułowali swój program gospodarczy.
- Polskim politykom, nam parlamentarzystom, nie wolno zaniedbać tego czasu, który nam został do 23 października, do wyborów. Jesteśmy przekonani, że musimy zrobić wszystko, żeby przerwać ten jałowy spór, który dzisiaj się unosi nad polskim parlamentem i zastąpić go realną debatą i propozycjami realnych rozwiązań, bo to jest jedyna szansa, żeby ten czas dobrze wykorzystać - powiedziała w piątek na konferencji prasowej w Warszawie przewodnicząca klubu PJN Joanna Kluzik - Rostkowska.
Według PJN politycy muszą być personalnie odpowiedzialni za swoje czyny i zaniechania, a odpowiedzialność ta musi być wymierna, konkretna i osobista. Ugrupowanie proponuje m.in., by expose, które premier przedstawia w Sejmie obejmując urząd, zawierało listę mierzalnych i określonych w czasie celów, a wynagrodzenie szefa rządu i ministrów zależałoby od stopnia ich realizacji.
Program PJN zakłada ponadto, że obywatele i przedsiębiorcy powinni podlegać minimalnej ilości obowiązków i ograniczeń administracyjnych. Dlatego politycy tej formacji proponują m.in. wprowadzenie zmiany do konstytucji ułatwiającej przedsiębiorcom zaskarżanie do Trybunału Konstytucyjnego wadliwych przepisów, ograniczenie koncesji i zezwoleń wymaganych dla prowadzenia działalności gospodarczej oraz uproszczenie dochodzenia odszkodowań od urzędów za decyzje wydane z naruszeniem prawa.
Ugrupowanie chce także wprowadzić zasadę 30 dni jako maksymalnego terminu na załatwienie jakiejkolwiek sprawy urzędowej. Jednocześnie brak decyzji w tym terminie skutkowałby prawnym domniemaniem wydania decyzji pozytywnej.
Inna propozycja zakłada, że sądowe sprawy gospodarcze i administracyjne będą rozstrzygane w ciągu 90 dni, a gdyby tak się nie stało to Skarb Państwa musiałby płacić odszkodowanie za każdy dzień opóźnienia.
Natomiast marnotrawstwu publicznych pieniędzy powinno, zdaniem PJN, zapobiec m.in. zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, likwidacja przywilejów emerytalnych oraz objęcie najzamożniejszych rolników powszechnymi zasadami podatków i ubezpieczeń.
PJN proponuje, by najniższa stawka podatku PIT wynosiła 19%, ale kwota wolna od podatku powinna być dwukrotnie większa niż dziś. Wśród propozycji są także: wprowadzenie liniowej 19% stawki VAT oraz progresywne ulgi na dzieci wraz z likwidacją innych ulg i przywilejów. PJN chce także likwidacji zwrotu VAT od zakupu materiałów budowlanych oraz becikowego z wyjątkiem becikowego wypłacanego z opieki społecznej.
W swoimi programie PJN zawarł także propozycję, aby pieniądze uzyskane z prywatyzacji zasilały Fundusz Rozwoju Polski, który będzie współfinansował m.in. inwestycje infrastrukturalne.
Kluzik-Rostkowska zapowiedziała, że teraz program gospodarczy PJN zostanie przesłany do konsultacji organizacjom biznesowym i pozarządowym, do środowisk ekonomicznych i polskich think-tanków.
- Prosimy o szybką opinię na temat naszych propozycji. Chcemy wiedzieć, które propozycje powinniśmy wzmocnić, a które uzupełnić. Oczekujemy szerokiej debaty wszystkich tych podmiotów, które będą chciały w niej wziąć udział - stwierdziła.
Po takiej debacie, jak zaznaczyła Kluzik-Rostkowska, PJN przystąpi do pisania konkretnych projektów ustaw.
- Nie zmarnujmy tego ostatniego pół roku, który nam został. Jestem przekonana, że Polacy mają dość tej polityki na niby. Mamy czas, można dużo zrobić w tym parlamencie. Apelujemy do rządu o powrót na ziemię i zajęcie się realnymi problemami. Tego czasu nie można zmarnować, teraz jest czas gospodarki - powiedziała Kluzik - Rostkowska.