Wymiana walut pod lupą fiskusa
Osoby osiągające zyski ze sprzedaży euro, dolarów i franków powinny płacić podatek dochodowy – uważa Ministerstwo Finansów. Eksperci zwracają uwagę, że nie wiadomo,
jak fiskus miałby to kontrolować. Trudno też ustalić wysokość dochodu.
26.03.2009 06:00
Problem dotyczy osób, które w kantorze wymieniły z zyskiem obce waluty na złote. Ale nie tylko. Jeden z czytelników “Rz” założył w połowie 2008 r. w banku lokatę walutową, którą pod koniec roku zmienił na złotową i niedługo potem wypłacił pieniądze. Zyskał na tym ok. 50 tys. zł.
Kontrowersyjny podatek
Zgodnie z interpretacją MF osoby w tej sytuacji powinny zapłacić podatek. Chodzi bowiem o przychody z tzw. innych źródeł, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 9 ustawy o PIT. Zalicza się do nich m.in. zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego, alimenty, stypendia, dopłaty, nagrody i inne nieodpłatne świadczenia oraz przychody nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach.
Doradcy podatkowi nie są zgodni w tej kwestii.
_ Osoby, które zarobiły np. na wymianie walut w kantorze, nie powinny płacić z tego tytułu podatku dochodowego. Nie jest to sprzedaż, ponieważ nie dochodzi do przeniesienia własności rzeczy. W tym przypadku mamy do czynienia z wymianą, np. euro na złote, która jest ekwiwalentna _– argumentuje Wojciech Piotrowski, doradca podatkowy w KPMG.
Innego zdania jest Marek Kolibski, doradca podatkowy w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
_ Do katalogu przychodów z innych źródeł, który ma charakter otwarty, można zaliczyć wszystko, co wiąże się ze zwiększeniem aktywów, a więc także dochody ze sprzedaży walut. Należy je wykazać w PIT-37 w pozycji “inne źródła _” – powiedział.
Marcin Grześkowiak, doradca podatkowy w TPA Horwath, uważa, iż z formalnego punktu widzenia istnieją argumenty, że taki przychód powinien podlegać opodatkowaniu.
_ Rozumiem jednak kontrowersje, zważywszy, że ustawa nie odnosi się bezpośrednio do takiego przypadku _– dodał.
Jeśli ktoś chce się zastosować do wskazówek resortu i wykazać zyski walutowe w rocznym zeznaniu PIT, może mieć z tym duży problem.
Co jest kosztem
Wojciech Piotrowski zwraca uwagę, że nie wiadomo do końca, jak ustalić przychód i koszty jego uzyskania. Ministerstwo wyjaśnia dość enigmatycznie, że dochodem jest nadwyżka sumy przychodów z danego źródła nad kosztami ich uzyskania osiągnięta w roku podatkowym. Można przyjąć, że jest to różnica między kursem nabycia i sprzedaży walut. Osobom, które np. często wyjeżdżają za granicę i dokonywały wielokrotnej wymiany, trudno będzie wskazać kurs nabycia i sprzedaży.
_ Jeśli MF chce opodatkować tego typu zyski, powinno zmienić przepisy. Powinno też dokładnie określić zasady rozliczenia. Nie wystarczy dość ogólne wskazanie, że należy zapłacić podatek _ – uważa Piotrowski.
Poza tym większość kupujących waluty w kantorze nie zachowuje dowodów.
_ Osoba, która nie ma dowodów, nie będzie też mogła odliczyć kosztów _– uważa Marek Kolibski.
Powstaje też pytanie, jak urzędy skarbowe mogą sprawdzić, czy ktoś zarobił na wymianie walut.
_ Fiskus ma dość ograniczone możliwości. Jeśli ktoś wymienia w kantorze np. 2 tys. euro, to taka transakcja nie jest ewidencjonowana _– wyjaśnia Wojciech Piotrowski. Również według Marcina Grześkowiaka urzędy skarbowe nie będą w ogóle potrafiły udowodnić podatnikowi dokonania takich transakcji.
Trudno o dowody
Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu wartości pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł dopiero przy transakcjach powyżej 15 tys. euro (oraz przy podejrzeniu prania pieniędzy) tzw. instytucje obowiązane muszą przekazywać raport do generalnego inspektora informacji finansowej. Dotyczy to m.in. banków, kantorów, domów maklerskich i lombardów.
_ Jeśli urząd skarbowy chciałby uzyskać z banku informacje o stanie konta danej osoby, musiałby wszcząć wobec niej postępowanie podatkowe _– dodaje Piotrowski.
Fiskus nie może poprosić banku np. o wykaz osób osiągających zyski z lokat walutowych. Zgodnie z art. 182 ordynacji podatkowej bank musi ujawnić urzędowi informacje np. o obrotach na rachunkach bankowych jedynie w toku postępowania podatkowego. Jest też inny problem.
Osoby, które zyskają znaczne kwoty na wymianie walut i zainwestują np. w zakup nieruchomości, może czekać postępowanie dotyczące przychodów z nieujawnionych źródeł.
_ Taka osoba powinna zbierać pokwitowania wydane przez kantory _ – mówi Wojciech Piotrowski.
Wskazówki resortu finansów
Osoba, która ze sprzedaży walut poniosła stratę, może ją rozliczyć w latach następnych z dochodami uzyskanymi z tego samego źródła, tj. z dochodami z tzw. innych źródeł. Od dochodu nie można odjąć więcej niż 50 proc. kwoty straty. Takiego odliczenia można dokonać w najbliższych kolejno po sobie następujących pięciu latach podatkowych.
Wydatki poniesione na zakup sprzedawanych walut przez osobę fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej dokumentowane są na ogólnych zasadach. Jako dowód należy dopuścić wszystko, co może się przyczynić do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem.
W razie jakichkolwiek wątpliwości co do określenia wysokości uzyskanego dochodu ze sprzedaży walut, dla celów podatkowych sprawa ta powinna być każdorazowo przedmiotem indywidualnego postępowania.
Monika Pogroszewska