Polska pożyczyła Islandii, Islandia pożyczy Polsce

Pod koniec czerwca Polska pożyczyła rządowi Islandii 210 mln zł. To pierwsza z transz kredytu, który w sumie wyniesie ok. 630 mln złotych. Co ciekawe Islandia tyle samo pożyczy... Polsce.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Islandia w ramach umowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym pożyczyła lub pożyczy od różnych państw 2,1 mld dolarów. Nasz wkład wynoszący po przeliczeniu ok. 200 mln dolarów, to więc niemal 10 proc. Pieniądze pójdą na wzmocnienie płynności islandzkich rezerw walutowych. Umowa z naszym ministerstwem finansów jest jednak bardzo niezwykła. Zakłada bowiem, że za pożyczone pieniądze zakupione zostaną polskie... obligacje.
- Sprytny ruch. Islandia chce zwiększyć rezerwy walutowe. Może to zrobić w ten sposób, że kupi czyjeś obligacje i je odłoży "na kupkę" - mówi Wp.pl Piotr Kuczyński, analityk finansowy Xelion. - Mogą to być polskie obligacje. Tak się dziwnie złożyło, że na ten zakup Islandii pieniądze pożycza Polska. Klasyczny układ: wilk syty i owca cała - dodaje. Na razie pożyczyliśmy i nam pożyczono pierwszą z trzech transz tego niecodziennego kredytu. Kolejne dwie części mają być przelane po sprawdzeniu, czy Islandia realizuje program wychodzenia z kryzysu finansowego uzgodniony z MFW.

Islandia nie straci, Polska nie zarobi

Wyspiarskie państwo, które w trakcie kryzysu zostało bankrutem, będzie spłacać pożyczkę przez następne 12 lat. Przez pierwsze pięć marża wynosić ma netto 2 proc., a pierwsza rata zostanie spłacona w październiku 2015 roku. Później marża spadnie do 1,3 proc. Ostatnią ratę kredytu Islandczycy spłacą we wrześniu 2022 roku. Polska więc na transakcji zarobi, ale niewiele.
- Nie ulega jednak wątpliwości, że Polska pożycza po to, żeby ktoś kupił jej dług. Pytanie: skąd są pieniądze, z których pożycza? - pyta Piotr Kuczyński. - Swoją drogą mało kogo to interesuje. W świat poszła informacja: Polska pomaga Islandii, a więc Polska nie ma żadnych problemów i może nawet pomagać. Jesteśmy solidarni, a nasz wizerunek zyskuje. Doskonały PR - dodaje analityk.

Co ciekawe to nie jedyne pożyczki Polski. Prawdziwe 15 mln dolarów bez kupowania obligacji pożyczyliśmy już Mołdawii na ustabilizowanie sytuacji gospodarczej w tym kraju. O 100 mln euro kredytu stara się u nas Łotwa. Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Finansów, negocjacje na temat warunków pożyczki właśnie trwają. Wcześniej mówiło się także o 250 mln euro pożyczki dla Wietnamu w zamian za zamówienia z tego kraju dla polskich stoczni. Niedawno minister finansów Jacek Rostowski deklarował możliwość pożyczki strefie euro kilkuset milionów euro.

SO, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych