Kaucja za butelki PET jednak się pojawi. Minister środowiska zmienił zdanie
- Rozważamy różne systemy kaucyjne, nie tylko dla plastiku, ale i dla szkła - powiedział minister środowiska Henryk Kowalczyk. Deklaracja o tyle zaskakująca, że rok temu jego resort uznał, że kaucji na butelki nie opłaca się wprowadzać.
Zapowiedź wprowadzenia kaucji na butelki w ramach przygotowywanego pakietu odpadowego padła z ust ministra Kowalczyka w czwartek w rozmowie z dziennikarką "Gazety Wyborczej".
- Problemem jest w ogóle nadmierna produkcja opakowań, więc potrzebne jest znacznie większe włączenie odpowiedzialności producenta wprowadzającego opakowania na rynek - powiedział szef resortu środowiska.
Wskazał że jest to szczególnie istotne w przypadku opakowań "najtrudniejszych", czyli plastikowych i wielomateriałowych. Kowalczyk uważa, że ich producent powinien ponosić część kosztów pozwalających na ich skuteczne odzyskanie.
Obejrzyj: opłata recyklingowa przynosi efekty. Polacy jeżdżą z mocniejszymi foliówkami nawet za granicę
Jak wskazuje gazeta, kaucje na popularne butelki PET obowiązują w 11 krajach Unii Europejskiej. W niektórych poziom recyklingu tych odpadów dochodzi do 90 proc.
Na tym tle Polska wypada bardzo blado. Na nasz rynek trafia co roku 220 tysięcy ton PET, a przetwarza się nieco ponad jedną trzecią (dokładnie: 37,4 proc.).
Choć PET jako surowiec wtórny jest bardzo użyteczny i można z niego wytwarzać nawet samochodowe pasy bezpieczeństwa, większość plastikowych butelek trafia na składowiska śmieci czy na dzikie wysypiska.
Jerzy Ziaja, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu, mówi "Wyborczej", że głównymi winowajcami są... firmy odpowiadające za selektywną zbiórkę odpadów. Problemem są zbyt małe wpływy ze sprzedaży surowca.
UE chce obowiązkowego recyklingu 90 proc. butelek plastikowych już w 2025 roku. Pomysł popierają producenci opakowań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl