Trwa ładowanie...
branża
08-07-2013 12:57

Każdy bezrobotny musi być ekspertem od przekwalifikowania

Nie masz pracy? Przekwalifikuj się!

Każdy bezrobotny musi być ekspertem od przekwalifikowaniaŹródło: Thinkstock
d1u1lke
d1u1lke

Nie masz pracy? Przekwalifikuj się! Ta łatwo brzmiąca rada coraz częściej pojawia się w artykułach o rynku pracy. Wiadomo dlaczego: dzięki temu urzędnicy i politycy mają podkładkę, że walczą z bezrobociem. Tym bardziej, że nie wydają z własnych kieszeni praktycznie nic na działania typu szkolenia dla bezrobotnych. Są one hojnie finansowane ze środków unijnych.

Niestety, środki unijne mają taką cechę, że w raporcie do Brukseli umieszcza się wzrost zatrudnienia w okresie np. dziesięciu lat, a nie to, że pan Tadeusz, zwolniony rok temu z zakładów spożywczych, znalazł nową pracę. Z kolei dla pana Tadeusza i dla ciebie liczy się przede wszystkim zatrudnienie własne. To powoduje, że chcąc osiągnąć sukces czyli zdobyć pracę, każdy bezrobotny i każdy zagrożony zwolnieniem musi stać się ekspertem od osobistego przekwalifikowania. Inaczej dołączy do grupy „zawodowych bezrobotnych”: osób, których plan tygodnia składa się ze szkoleń, pisania cv, spotkań w sprawie pracy, przeglądania ofert itd. Ponieważ za swoją „pracę” zawodowy bezrobotny nie otrzymuje wynagrodzenia, na dłuższą metę nie da się tak żyć. W końcu trzeba zacząć coś robić, i to robić coś innego niż dotąd

Pierwszym krokiem powinno być rozpoznanie lokalnych pracodawców. Kogo szukają dziś? Kogo mogą szukać w lecie, a kogo na pewno będą potrzebować jesienią? Jeśli wiesz, że kilka firm rozgląda się za kierowcą ciężarówki, decyzja o zapisie na kurs takiego kierowcy jest prosta i logiczna. Poza tym, jest to zgodne z popularnym przeświadczeniem, że najlepszą drogą do zdobycia pracy są znajomości. Poznając lokalnych przedsiębiorców, zdobywasz ten niezwykle cenny zasób. Tylko nie zasypuj sekretarek elegancko przygotowanymi cv. Lepiej zostaw wizytówkę, taką prostą, z telefonem kontaktowym, nazwiskiem oraz nazwą swojego zawodu lub poszukiwanego stanowiska. „Jerzy Debrich, tel. 555-555-555, kierowca ciężarówki” – tyle wystarczy, żeby w razie potrzeby dostać telefon z propozycją pracy.

d1u1lke

Zmiana zawodu w odwrotny sposób – najpierw kurs, potem szukanie miejsca pracy – może skończyć się tym, że będziesz szukać nowej pracy przez pół roku, a potem pójdziesz na kolejny kurs. A potem jeszcze jeden, i jeszcze jeden... Twoje cv będzie wyglądać imponująco, zdobędziesz kwalifikacje w kilku zawodach. Ale jeśli w żadnym z nich nie znajdziesz stałego zatrudnienia, będziesz wciąż jedynie zawodowym bezrobotnym.

Po drugie, rozważ bardzo poważnie możliwość pracy w innym kraju należącym do Unii. Większość państw ma pewne potrzeby w obszarze zatrudnienia, których rodzimi pracownicy nie są w stanie spełnić. To szansa dla Polaków, legitymujących się dobrą, zawodową znajomością języka. Na przykład: w kwietniu br., w województwie śląskim, ruszył projekt „Nie tylko zboże zapełnia trzos”. Jego celem jest rozwój kwalifikacji 60 osób w zawodach kierowcy samochodu ciężarowego lub operatora koparko-ładowarki. Częścią projektu są zajęcia z języka angielskiego, zakończone oficjalnym egzaminem. Dzięki temu osoba po tym kursie ma szansę nie tylko na rynku polskim, ale i za granicą. Zdaniem Artura Ragana, rzecznika prasowego agencji pracy tymczasowej Work Express, na tego typu pracowników istnieje obecnie zapotrzebowanie w Niemczech i we Francji. Luka na rynku powstała przez likwidację przepisów o nabywaniu uprawnień zawodowych przez osoby odbywające służbę wojskową. Praktycznie w każdym wojewódzkim urzędzie pracy co jakiś czas
odbywają się podobne projekty. Trzeba pilnie śledzić, nawet jeśli nie planujesz wziąć w nich udział – pokazują one bowiem w których zawodach jest większy popyt na pracowników.

d1u1lke

Po trzecie, jeśli zdobywasz nowy zawód, niech w pewien sposób łączy się on z zawodem, który do tej pory wykonywałeś. Nauczyciel, który wchodzi na ścieżkę zawodową specjalisty od finansów, jest inaczej odbierany przez pracodawców niż informatyk, który podjął kurs profesjonalnej sprzedaży. Kluczem jest kompatybilność – możliwość wykonywania obu grup obowiązków zawodowych w ramach jednego stanowiska. W pierwszym przypadku, nauczyciela i specjalisty od finansów, oba zawody są rozbieżne, choćby dlatego, że jeden pracuje w szkole, a drugi w biurowym boksie. W drugim przypadku, kierowcy i handlowca, można sobie łatwo wyobrazić, że kierowca rozwozi towar, a przy okazji rozmawia z odbiorcami i proponuje im nowe oferty.

Poznaj potrzeby lokalnych pracodawców, przygotuj się na wyjazd zagraniczny, wybierz nowy zawód łączący się z zawodem obecnym – to trzy wskazówki, które pomogą podjąć właściwą decyzję osobom myślącym o przekwalifikowaniu się. Nie są to wskazówki łatwe, tak jak i zmiana zawodu nie jest łatwa. Na pewno jednak pomogą uporządkować ten proces i skrócić czas znalezienia nowego pracodawcy.

ML,MA,WP.PL

d1u1lke
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1u1lke