Trwa ładowanie...

Klasa o profilu disco polo powstaje na Podlasiu. Środowisko nauczycielskie zdumione

Dodatkowe lekcje muzyki, obsługa sprzętu didżejskiego, spotkania z artystami pokroju Zenka Martyniuka czy muzyków zespołu Boys - tak ma wyglądać program klasy disco polo, która powstanie w liceum w Michałowie. Nie każdy jest zachwycony pomysłem. Nauczyciele zwracają uwagę, że brakuje nam raczej ślusarzy i elektryków.

Klasa o profilu disco polo powstaje na Podlasiu. Środowisko nauczycielskie zdumioneŹródło: Forum, fot: Anatol Chomicz / FORUM
d499w2v
d499w2v

Klasa o profilu disco polo ma ruszyć już od września w podlaskim Michałowie. Naukę ma wspierać firma Green Star - jedna z najważniejszych wytwórni branży disco-polo. To właśnie ona wydaje nagrania zespołu Boys czy Zenona Martyniuka i jego Akcentu.

Pomysł ma wielu zwolenników. Ciepło o klasie disco polo wypowiadał się nawet minister edukacji. - Być może to chwyci. Chyba nie ma w tym nic złego, jeśli młodzi, którzy chcą występować na estradzie, byliby do tego także profesjonalnie przygotowywani - mówił Dariusz Piontkowski.

Na co mogą liczyć uczniowie klasy disco polo? W rozmowie z Wirtualną Polską Robert Kiełczewski, dyrektor firmy Green Star Music mówi, że jego firma nie będzie zajmowała się opracowywaniem programu nauczania. Podkreśla też, że nie zna żadnych szczegółów projektu. - To będzie raczej nasz taki patronat - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

"Zenek". Krzysztof Czeczot: "Uznaliśmy, że nie będziemy wiernie oddawać Zenona Martyniuka". Obejrzyj wideo:

Dodaje jednak, że uczniowie prawdopodobnie mają się uczyć na przykład obsługi sprzętu didżejskiego, pewnie będą też dodatkowe zajęcia muzyczne czy rytmiczne. Kiełczewski dodaje, że patronat Green Star Music ma jednak polegać przede wszystkim na tym, że muzycy z jego wytwórni będą co jakiś czas przychodzić do szkoły, opowiadać o kulisach zawodu oraz dzielić się wiedzą i doświadczeniem.

d499w2v

Kiełczewski dodał też, że klasa disco polo to projekt samorządu - i tam należy kierować pytania. Dzwonimy zatem do Konrada Sikory, wiceburmistrza Michałowa.

- Na czym będzie polegać program klasy disco polo? Dodatkowe zajęcia z muzyki, spotkania z wykonawcami, obsługa sprzętu? - dopytuję.

Wiceburmistrz odpowiada z uśmiechem, że "moje myśli idą w dobrym kierunku". Ale zastrzega, że więcej nie powie. Zaprasza natomiast na czwartkową konferencję prasową - wtedy ma odkryć wszystkie karty.

Równie tajemniczy jest Zenon Martyniuk - największa gwiazda wytwórni Green Star Music. Na pytanie o klasę disco polo powiedział tylko, że nie wypowiada się na ten temat.

d499w2v

Sławomir Świerzyński, lider zespołu Bayer Full, uważa natomiast, że pomysł jest dobry. Ma też kilka sugestii. - Uważam, że powinno się też uczyć, jak pisać teksty, na co zwracać uwagę. Przydadzą się też zajęcia z podstaw, bo dzisiaj wielu początkujących muzyków nawet nie wie, co to rym częstochowski - mówi w rozmowie z WP.

- A jeśli będzie się tam uczyć też obsługi sprzętu didżejskiego czy keyboardu, to byłoby to genialne - uważa Sławomir Świerzyński.

"Disco polo to nie zawód przyszłości"

A co na to wszystko środowisko nauczycielskie? "Jest zdumione" - twierdzi rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis.

d499w2v

- Dyrektorzy szkół przygotowują profile klas w oparciu o zapotrzebowanie na lokalnym rynku - przypomina.

Czy jednak na Podlasiu można zaobserwować niedobór artystów disco polo? Ministerstwo edukacji niedawno przygotowało listę "zawodów przyszłości". Znalazł się tam na przykład tynkarz, automatyk, elektryk czy ślusarz. Według resortu edukacji, kształcąc się w tych zawodach, ma się wręcz gwarancję znalezienia pracy.

Wykształcony discopolowiec raczej takiej gwarancji miał nie będzie. Z tym że w klasie w Michałowie, poza zajęciami muzycznymi, ma być realizowany też standardowy program licealny.

d499w2v

Kaszulanis jednak zastanawia się, czy nie lepiej, by gminy inwestowały w naukę tych zawodów, na które wiadomo, że jest zapotrzebowanie.

- A może jest tak, że poprzez klasę disco polo gmina chce się bardziej wypromować? Bo przecież wyposażenie szkoły branżowej kosztuje - trzeba zainwestować w odpowiednie sale, sprzęt, trzeba mieć odpowiednich nauczycieli. Tworząc klasę disco polo raczej nie trzeba będzie wydawać takich pieniędzy - uważa Magdalena Kaszulanis. Dodaje, że jej zdaniem gmina przy stosunkowo małym nakładzie finansowym może przez stworzenie takiej klasy zyskać ogólnopolski rozgłos.

Rzeczniczka ZNP dodaje jednak, że kształcenie muzyczne jak najbardziej ma sens - pytanie tylko, czy musi być to od razu kształcenie disco polowe.

d499w2v

- Można przecież tworzyć klasy muzyczne, w których będzie się uczyć podstaw - śpiewu, wystąpień publicznych, gry na instrumentach. Nawet jeśli by to robić od razu pod kątem muzyki popularnej. Po takiej edukacji uczeń mógłby się realizować w dowolnym gatunku - a nie tylko w disco polo - zastanawia się.

Kaszulanis uważa, że w nowoczesnej szkole powinno być miejsce na muzykę klasyczną, ale też na rozrywkową i popularną. - Choć pozostaje pytanie, czy powinno być tam miejsce na muzykę aż tak rozrywkową i aż tak popularną - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d499w2v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d499w2v