Konfiskata auta. Policja tłumaczy, co stanie się z samochodem
W czwartek 14 marca w życie weszły przepisy pozwalające sądom na odbieranie samochodów nietrzeźwym kierowcom. Policja poinformowała, jakie nowe zadania stoją przed funkcjonariuszami.
Rząd wprowadził bat na nietrzeźwych kierowców. Od 14 marca kierowcy, którzy wsiądą w samochód mając przynajmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, stracą swój samochód. Nie ma przy tym znaczenia, czy spowodują oni w tym stanie wypadek, czy policja zatrzyma ich do rutynowej kontroli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak stworzył potęgę - Panattoni to największy deweloper przemysłowy w Europie - Biznes Klasa #21
Przepadek auta będzie miał miejsce także w przypadku spowodowania wypadku. Samochód zostanie wówczas skonfiskowany, jeżeli kierowca będzie miał powyżej promila alkoholu we krwi. Policja może również zarekwirować samochód trzeźwemu kierowcy, który spowodował wypadek i zbiegł z miejsca zdarzenia.
W jaki sposób będzie zachowywać się w takich sytuacjach policja? Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu w rozmowie z TVN24 powiedział, że funkcjonariusze będą zabezpieczać samochody na parkingach depozytowych, by uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę.
Borowiak zaznaczył, że decyzję o sprzedaży będzie mógł podjąć prokurator albo sędzia. Decyzja może zapaść przed zakończeniem postępowania sądowego.
Pierwsza konfiskata już pierwszego dnia?
Pierwszy przypadek zastosowania nowych przepisów może mieć miejsce w dniu ich wprowadzenia. Jak przekazała komisarz Magdalena Szust z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, w Ustroniu w woj. śląskim przy ul. Katowickiej około godz. 2 w nocy zatrzymano pijanego kierowcę Audi A3.
Policjanci dokonali zatrzymania, ponieważ pojazd poruszał się po drodze wężykiem. Kierowca i właściciel pojazdu pochodzi z Ukrainy. Miał 2 promile alkoholu.
Resort sprawiedliwości chce zmian
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że resort jeszcze w tym półroczu chce znowelizować przepisy. Oficjalny projekt ma pojawić się lada chwila.
Jakie zmiany szykuje resort? Bodnar chce, by konfiskata samochodu w pewnych sytuacjach nie była obligatoryjna. Sądy mają dostać wolną rękę - zamiast przejmować auto mogą np. zasądzić zapłatę na rzecz Funduszu Sprawiedliwości.
- W pewnym sensie nasza idea jest taka, żeby te przepisy uelastycznić tak, żeby one po prostu zaczęły normalnie funkcjonować w różnych sytuacjach nietypowych - tłumaczył minister sprawiedliwości.