Korekta na rynku ropy - komentarz walutowy

Poniedziałek był dniem, kiedy publikowano wskaźniki PMI dla najważniejszych gospodarek Unii Europejskiej. Indeks dla Polski - jak już pisaliśmy wczoraj - wypadł bardzo dobrze. Również dane dla Hiszpanii i Czech wypadły wyraźnie lepiej od oczekiwań. Dane dla Włoch pomimo prognoz wzrostu pozostały na niezmienionym poziomie. We Francji spodziewano się istotnego spadku, a okazał on się czysto symboliczny. Rynki dobiły jednak Niemcy. Analitycy spodziewali się redukcji wyniku z 51,4 pkt do psychologicznej bariery 50 pkt. Indeks osiągnął jednak zaledwie 49,5 pkt, co spowodowało, że łączny wynik dla Strefy Euro spadł mocniej niż oczekiwano.

Jak reagowały rynki na te dane? Euro umacniało się względem dolara skokowo od 9:00 tak jak publikowane były dane. Korekta nastąpiła tuż przed 10:00 kiedy podano dane z Niemiec. Pomimo słabszych danych dla całej Strefy Euro inwestorzy jednak kontynuowali zakupy europejskiej waluty. Było to najprawdopodobniej spowodowane tym, że o ile o los Niemiec są spokojni, to lepsze dane z Francji, Hiszpanii i Włoch dają wizję wygrzebania się z obecnego spowolnienia.

Poniedziałek był dniem korekty na surowcach. Dla rynków walutowych najważniejsza wydaje się obecnie ropa naftowa, gdyż to jej gwałtowne spadki przyczyniają się do spadku inflacji lub pojawiania się deflacji. Wczoraj ropa Brent kosztowała nawet poniżej 70 USD za baryłkę, po korekcie cena wynosi 72,5 USD. Wzrosty na surowcach objęły znacznie więcej rynków. Powód był prosty - po ostatnich spadkach surowce były mocno wyprzedane i kapitał spekulacyjny z giełdy przeniósł się na rynek surowcowy. Doskonałym potwierdzeniem tej teorii były towarzyszące wzrostom na surowcach spadki na giełdzie.

Jaki jest efekt spadających cen surowców na rynek walutowy? Widać to dobrze w Rosji. Wczoraj Bank Centralny rzucił na rynek imponującą kwotę 1,2 mld USD, by powstrzymać dalsze spadki. Dlaczego rosyjska waluta straciła w ciągu miesiąca pomimo tej korekty około 15% zarówno do euro jak i dolara? Budżet tego kraju skonstruowany jest w oparciu o średnią cenę ropy na poziomie 100 USD. Poziom ten był utrzymywany do lipca, jednakże od tego czasu niedobory w kasie gwałtownie rosną.

Dzisiejszy kalendarz danych makroekonomicznych jest niemalże pusty. Warto natomiast zwrócić uwagę na rozpoczynające się dwudniowe posiedzenie RPP.

EUR/PLN

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 02.09.2014 do 02.12.2014

Kurs EUR/PLN po przebiciu ostatnich maksimów utworzył nagły trend spadkowy. Mamy obecnie silny ruch w dół, ale w dalszym ciągu bardzo mocnym wsparciem pozostają testowane obecnie okolice 4,1700, od których to kurs wielokrotnie w ostatnich 2 miesiącach się odbijał.

CHF/PLN

Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 02.09.2014 do 02.12.2014

Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN po próbach przebicia maksimów utworzył kilkugroszową korektę. Oporem dla ruchów w górę jest 3,5250, czyli ostatnie maksimum lokalne. W przypadku kontynuacji ruchu w dół bardzo silne wsparcie znajduje się w okolicach 3,4400, czyli na 3 miesięcznym minimum kursowym.

USD/PLN

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 02.09.2014 do 02.12.2014

Kurs USD/PLN od początku listopada tworzy trend boczny. Dolne ograniczenie tego ruchu to okolice 3,3350. W przypadku ruchu w górę pierwszym oporem są okolice 3,3700 gdzie przebiega dolne ograniczenie poprzedniego trendu wzrostowego, a następnie ostatnie maksima na poziomie 3,4150.
GBP/PLN

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 02.09.2014 do 02.12.2014

Kurs GBP/PLN od lipca porusza się w silnym trendzie wzrostowym. Podobnie jak kurs USD/PLN doszło do silnego skoku w górę, a ruch osiągnął poziom 5,4100 po czym zawrócił. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest 5,2400, gdzie znajduje się ostatnie minimum lokalne.

Maciej Przygórzewski
główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat
Currency One SA