Trwa ładowanie...

Kosztowna śmierć na polskich drogach

25,5 mld zł kosztowały budżet państwa śmiertelne wypadki drogowe w 2010 r. Blisko jedna piąta tej kwoty dotyczy kraks na drogach krajowych, reszta - samorządowych - informuje "Rzeczpospolita".

Kosztowna śmierć na polskich drogachŹródło: sxc.hu, fot: jaz1111
d37x9tw
d37x9tw

Bank Światowy wyliczył, że jedna ofiara śmiertelna wypadku drogowego to koszt rzędu nawet 2,6 mln zł; według Komisji Europejskiej - 1,6 mln zł. To wydatki na udzielenie pomocy, pracę policji, pogotowia. A także pieniądze, które nie wpłyną do budżetu z tytułu podatków, jakie ofiara wypadku zapłaciłaby podczas swojego życia.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ocenia, że koszty w 2010 r. mogły być jeszcze wyższe, gdyby nie wydatki na poprawę bezpieczeństwa - w latach 2007-2010 wydała 856 mln zł, a liczba zabitych spadła w tym czasie o 608 osób. - Przekłada się to na 972 mln zł oszczędności dla budżetu lub nawet 1,5 mld zł, jeżeli przyjmiemy wyliczenia Banku Światowego - mówi wiceszef GDDKiA Andrzej Maciejewski.

Dyrekcja chce do 2013 r. ograniczyć liczbę ofiar do ok. 500 osób rocznie. W 2012 r. GDDKiA będzie dysponować ok. 150 mln zł na kontynuowanie rozpoczętych już inwestycji poprawiających bezpieczeństwo - w barierki ochronne czy wysepki spowalniające. Środków na nowe inwestycje nie ma.

- Warto część pieniędzy unijnych, jakie będą dostępne w nowej perspektywie na lata 2014-2020, przeznaczyć na istniejące drogi - na ich przebudowę i poprawę bezpieczeństwa, bo to się Skarbowi Państwa opłaca - przekonuje Maciejewski.

d37x9tw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37x9tw