Król polskiej wsi powraca w nowej odsłonie. Na tych traktorach chciał jeździć każdy

Ursus znany jest przede wszystkim z produkcji ciągników. Na targach Hannover Messe firma pokazała swój nowy elektryczny pojazd dostawczy. To już kolejny pojazd zasilany "zieloną" energią, który Ursus wprowadza na rynek. W ofercie firma posiada też autobus elektryczny, który jest wykorzystywany w transporcie publicznym m.in. w Lublinie.

Obraz

/ 14

Obraz

Ursus znany jest przede wszystkim z produkcji ciągników. Na targach Hannover Messe firma pokazała swój nowy elektryczny pojazd dostawczy. To już kolejny pojazd zasilany "zieloną" energią, który Ursus wprowadza na rynek. W ofercie firma posiada też autobus elektryczny, który jest wykorzystywany w transporcie publicznym m.in. w Lublinie.

Elektryczne pojazdy to nowe oblicze Ursusa, który jest legendą polskiej motoryzacji. Marka jedynego polskiego producenta ciągników ma ponad 120-letnią historię mechanizacji rolnictwa.

O Ursusie marzył każdy rolnik. Ursusy nawoziły pola, odśnieżały drogi, opróżniały szamba. Jeździły na nich kobiety, a nawet poeci i kościelni dostojnicy.

Przypominamy historię tych niezwykłych maszyn.

/ 14

Obraz
© mat. pras. | mat. pras.

Historia Ursusa sięga XIX wieku, gdy w 1893 r. trzej inżynierowie: Ludwik Rossman, Kazimierz Matecki, Emil Schönfeld, wraz z czterema przedsiębiorcami: Stanisławem Rostkowskim, Aleksandrem Radzikowskim, Karolem Strassburgerem i Ludwikiem Fijałkowskim z oszczędności posagowych swoich siedmiu córek założyli w Warszawie przy ul. Siennej 15 przedsiębiorstwo o nazwie Towarzystwo Udziałowe Specyalnej Fabryki Armatur.

To w tej fabryce, przemianowanej na Ursus pod wpływem fascynacji akcjonariuszy powieścią "Quo Vadis", już w latach 20. ubiegłego wieku zaczęły powstawać pierwsze polskie traktory. Ich czasy największej świetności przypadły nieco później, w latach powojennych.

/ 14

Obraz
© mat. pras. | mat. pras.

Po II Wojnie Światowej władza ludowa szybko postanowiła wznowić produkcję polskich ciągników rolniczych.

Pierwszy traktor zjechał z taśmy montażowej w 1947 roku wprost na defiladę 1-Majową. Jak głosił napis na transparencie, był to "dar robotnika i inżyniera na 1-go Maja dla brata chłopa".

/ 14

Obraz
© PAP/CAF/Kondracki | PAP/CAF/Kondracki

W latach 50. ubiegłego wieku władze wylansowały nowe hasło: "Kobiety na traktory", które mobilizowało do przełamywania tradycyjnego podziału na zawody męskie i kobiece. I kobiety wsiadły na maszyny, oczywiście Ursusa.

Na zdj. Teodora Kozłowska, traktorzystka Powiatowego Ośrodka Maszynowego Radymno, która w pracach jesiennych osiągnęła 170 procent normy.

/ 14

Obraz
© PAP/Bogdan Rozyc | PAP/Bogdan Rozyc

Najsłynniejszą traktorzystką PRL była przodownica pracy Magdalena Figur, która w roku 1949 została twarzą propagandowego plakatu nawołującego do walki o socjalistyczną wieś pt. "Kobiety na traktory".

Na zdj. Magdalena Figur trzydzieści lat później w 1979 r. w swoim gospodarstwie rolnym we wsi Barcice, oczywiście w kabinie Ursusa.

/ 14

Obraz
© PAP/Maciej Billewicz | PAP/Maciej Billewicz

Na Ursusy wsiadały nie tylko kobiety. Tu na zdjęciu poeta i pisarz Czesław Miłosz podczas prób jazdy na traktorze.

Zdjęcie wykonano w 1981 r., rok po odebraniu przez Miłosza nagrody Nobla. Podczas wizyty w Polsce odwiedził znajomą rodzinę w ich gospodarstwie w Klimczycach nad Bugiem.

/ 14

Obraz
© PAP/CAF - Filip Miller | PAP/CAF - Filip Miller

Nawet dostojnicy kościelni dali się uwiecznić na traktorze. Na zdjęciu prymas Polski Józef Glemp podczas uroczystości związanych z 20. rocznicą wydarzeń czerwca 1976 r.

Po odprawieniu mszy, prymas Glemp otrzymał od pracowników ciągnik Ursusa.

/ 14

Obraz

Ursus w czasach PRL-u towarzyszył wszelkim państwowym jubileuszom i uroczystościom jako przykład sukcesu polskiego przemysłu motoryzacyjnego.

Tu wystawa maszyn Ursusa, jako chluby województwa warszawskiego, uwieczniona w 1974 r. przez Wydawnictwo "Sport i Turystyka" z okazji trzydziestolecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

/ 14

Obraz

Największe triumfy Ursus święcił w drugiej połowie XX w. Lata te były okresem intensywnego rozwoju produkcji ciągników rolniczych i sukcesów Ursusa nie tylko na krajowym, ale także na zagranicznych rynkach.

W 2006 roku taśmę produkcyjną opuścił 1,5 milionowy ciągnik Ursusa.

Przez ten czas maszyny ze znanym logo stylizowanego niedźwiedzia wpisanego w koło zębate na dobre wpisały się w krajobraz Polski.

10 / 14

Obraz
© Marciniak Jarosław wikimedia licencja CC BY 3.0 | Marciniak Jarosław wikimedia licencja CC BY 3.0

Traktory Ursusa były wymarzonym narzędziem pracy na polskiej roli. Jednak nie każdego rolnika stać było na takie luksusy. Na wsiach przeważającą większość maszyn stanowiły domorosłe konstrukcje sklecane w garażach ze zdobycznych części.

11 / 14

Obraz
© Ralf Lotys/wikimedia, licencja CC BY 3.0 | Ralf Lotys/wikimedia, licencja CC BY 3.0

Traktory Ursusa, choć jako ciągniki rolnicze służyć miały pracom w polu, znajdywały wiele innych zastosowań.

Na zdjęciu jako cysterna. W tym modelu maszyny Ursusa powszechnie służyły do wywozu nieczystości płynnych z szamb.

12 / 14

Obraz
© Raf24 /wikimedia, licencja CC By-SA 3.0 | Raf24 /wikimedia, licencja CC By-SA 3.0

Ciągniki Ursusa doskonale sprawdzały się również jako pługi i odśnieżały ulice polskich wsi i miasteczek.

13 / 14

Obraz
© Honza Groh/wikimedia, licencja cC BY=SA 3.0 | Honza Groh/wikimedia, licencja cC BY=SA 3.0

Jeden z częstych widoków na wiejskich drogach. Ciągniki Ursusa służyły najczęściej do przewozu ludzi, zresztą niezgodnie z przepisami.

14 / 14

Obraz
© PAP/Andrzej Grygiel | PAP/Andrzej Grygiel

Sentyment do ciągników Ursusa nie słabnie. Na początku roku podróżnik z Bielska-Białej Marcin Obałek wyruszył z Moniek na Podlasiu na kolejną wyprawę traktorem. 50-letnim Ursusem z przyczepkąw towarzystwie Piotra Śliwińskiego ma zamiar dotrzeć do Afryki.

Trasa prowadzi przez Polskę, Słowację, Węgry, Słowenię i Włochy, skąd podróżnicy z całym sprzętem przeprawią się do Izraela i dalej pojadą przez Egipt, Sudan i Etiopię.

Ciapek - tak nazywa się ciągnik - z przyczepką będzie dla podróżników środkiem transportu, bazą noclegową i zapleczem logistycznym.

Meta w Etiopii nie została wybrana przypadkowo - tam bowiem powstaje montownia polskiego sprzętu rolniczego, a cała Traktoriada ma promować polską myśl techniczną.

Wybrane dla Ciebie

Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny papryki w połowie września. W hurcie i detalu
Ceny papryki w połowie września. W hurcie i detalu
Wciąż nowa funkcja mObywatela. Oto jak dodać dokument
Wciąż nowa funkcja mObywatela. Oto jak dodać dokument
Upadek historycznej mleczarni. Cała załoga zwolniona
Upadek historycznej mleczarni. Cała załoga zwolniona
Ruszają testy polskich wojskowych dronów. Na styku Mazur i Podlasia
Ruszają testy polskich wojskowych dronów. Na styku Mazur i Podlasia
Emerytura dla rolnika. Tyle wynosi dla osób z 25‑letnim stażem
Emerytura dla rolnika. Tyle wynosi dla osób z 25‑letnim stażem
Nie dostałeś czternastki? Mamy dla ciebie harmonogram
Nie dostałeś czternastki? Mamy dla ciebie harmonogram