Trwa ładowanie...

Minimum 1500 zł od każdego etatu. Donald Tusk zapowiada podwyżki

Pracownicy budżetówki muszą dostać 20 proc. podwyżki, a nauczyciele 30 proc., minimum 1500 zł od każdego etatu - powiedział w poniedziałek w Opolu Donald Tusk, szef PO. Lider Platformy zapowiedział również zmiany dla przedsiębiorców.

Donald Tusk zapowiedział podwyżki płac dla nauczycieli i pracowników budżetówkiDonald Tusk zapowiedział podwyżki płac dla nauczycieli i pracowników budżetówkiŹródło: PAP, fot: Zbigniew Meissner
d1w5de8
d1w5de8

Podczas spotkania z mieszkańcami w Opolu lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że podniesie wynagrodzenia nauczycielom i pracownikom budżetówki.

- Dla PiS-owskich urzędników każdy, kto ciężko pracuje, jest w jakimś sensie zagrożeniem albo wrogiem - mówił Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PiS chce modernizować bloki. "Te pieniądze rozpływały się"

Szef PO zapowiada podwyżki

- Budżetówka musi dostać 20 proc. - i to jest zaledwie wyrównanie, a nauczyciele dostaną 30 proc., minimum 1500 zł od każdego etatu - zaznaczył lider PO.

d1w5de8

Lider PO mówił także o obecnej sytuacji przedsiębiorców. Podkreślał, że codziennie rozmawia z nimi i ich relacje o tym, z czym muszą się borykać, są w jego ocenie dramatyczne.

Zaznaczył, że postulaty KO są jedyną nadzieją dla przedsiębiorców. Twierdził, że nowa "składka zdrowotna", wprowadzona przez premiera Mateusza Morawieckiego, obciąża kieszenie przedsiębiorców. Według niego, składka powinna zostać zniesiona, a drobni przedsiębiorcy powinni mieć prawo do urlopu.

Donald Tusk stwierdził, że osoby prowadzące małe i średnie firmy są niedoceniane i często krytykowane przez rządzących. - Słyszą codziennie jakieś paskudne teksty - jak nie od Morawieckiego, to od Jarosława Kaczyńskiego, jak nie od Tadeusza Rydzyka, to w TVP Info, że przedsiębiorcy to jest podejrzane plemię jakieś - mówił Tusk.

Podniesienie kwoty wolnej od podatku

Oprócz podwyżek dla nauczycieli i pracowników budżetówki, Koalicja Obywatelska podtrzymuje też swoją obietnicę dotyczącą kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł. Każdy, kto zarabia do 6 tys. zł nie będzie już płacił podatku dochodowego. A ten, kto zarabia powyżej 6 tys. zł będzie płacił wyraźnie niższy podatek dochodowy.

Wprowadzenie tej propozycji w życie oznaczałoby, że podatku dochodowego nie zapłacą osoby zarabiające minimalną krajową. I to zarówno w obecnej wysokości (3,6 tys. zł brutto), jak i w tej, która wejdzie w życie od 2024 r. Zgodnie z założeniami rządowymi, od stycznia najniższa pensja ma zostać podniesiona do kwoty 4242 zł brutto, a od lipca – do 4,3 tys. zł brutto.

d1w5de8

Karuzela obietnic wyborczych pędzi w zawrotnym tempie, komitety wyborcze złożyły już obietnice na setki miliardów złotych. Politycy nie mają swoich pieniędzy, rozdają więc pieniądze z podatków obywateli i przyszłych pokoleń. Misją dziennikarzy jest patrzenie władzy na ręce. Money.pl wspólnie z Forum Obywatelskiego Rozwoju prezentuje "Licznik obietnic wyborczych". Wyliczenia znajdziecie tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1w5de8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1w5de8