Trwa ładowanie...
kredyt
20-11-2008 07:53

Młodzi ludzie już nie mają szans na kredyt

Żeby dostać kredyt na zakup mieszkania, najwyższy wkład własny trzeba zgromadzić w Warszawie i Krakowie, a najniższy w Bydgoszczy. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zdolność kredytowa Polaków drastycznie spadła.

Młodzi ludzie już nie mają szans na kredytŹródło: Jupiterimages
d32xrn6
d32xrn6

Wprawdzie zarabiamy tyle samo, ale banki wprowadziły wiele obostrzeń, które znacznie ograniczają możliwość uzyskania pożyczki. Najtrudniejszą barierą do przebrnięcia jest wkład własny.

To kwota pieniędzy, jaką musimy zgromadzić, żeby bank w ogóle udzielił nam kredytu na mieszkanie. Kłopoty z wkładem własnym mają szczególnie ludzie młodzi, którzy dopiero rozpoczęli karierę zawodową i trudno, żeby mieli oszczędności. Co najwyżej mogą liczyć na pomoc rodziny.

Specjaliści firmy Metrohouse obliczyli, ile średnio musi uzbierać potencjalny nabywca dwupokojowego mieszkania, aby otrzymać kredyt.
_ Założyliśmy, że mieszkanie ma 40 mkw., znajduje się w budynku oddanym do użytku po 2000 r., a wkład własny kredytobiorcy wynosi 30 proc. ceny mieszkania _- mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.

Do obliczeń przyjęto średnie ceny ofertowe, jednak nie wzięto pod uwagę lokalizacji budynku w ramach jednego miasta.
_ Dane są orientacyjne i każdorazowo kalkulacje powinny być uzależnione od konkretnych cen i warunków rynkowych i kredytowych _ - zastrzega Mariusz Kania, prezes Metrohouse. Według wyliczeń najniższą kwotę musi uzbierać osoba poszukująca mieszkania w Bydgoszczy. W tym przypadku, by starać się o kredyt, wystarczy wkład własny w wysokości 62 tys. zł. W Bydgoszczy jest duży wybór mieszkań zarówno budowanych w wielkiej płycie, jak i w budynkach deweloperskich z drugiej ręki.

d32xrn6

Nieco większy wkład własny (od 66 do 68,4 tys. zł) wymagany jest w przypadku podobnych mieszkań kupowanych w Białymstoku, Lublinie i Łodzi.

_ Ciekawym rynkiem jest Białystok, który pomimo zastoju jest wymieniany jako jeden z najbardziej perspektywicznych rejonów rozwoju budownictwa w Polsce. Jego atutami są między innymi położenie geopolityczne oraz, podobnie jak w Lublinie, prężnie działający ośrodek akademicki _ - mówi Mariusz Kania. W najgorszej sytuacji są osoby zainteresowane kredytowaniem kupna mieszkania w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. W stolicy wkład własny na mieszkanie o powierzchni 40 mkw. może oscylować nawet wokół 100 tys. zł.

Wprawdzie największe miasta w Polsce to także najwyższe płace, ale - jak zwracają uwagę analitycy Metrohouse - uzbieranie przez młode osoby zaczynające dorosłe życie (a takie stanowią większość nabywców) tak wysokiej kwoty nie będzie łatwe. W tym kontekście ciekawa wydaje się też obserwacja, ile miesięcznych wynagrodzeń należałoby odłożyć, by mieć wystarczającą kwotę na wpłatę wkładu własnego. Przy założeniu, że jest to kwota netto i w całości będzie odkładana na mieszkanie, w Warszawie zajmie to aż trzy i pół roku. W Bydgoszczy czas ten skraca się do niewiele ponad dwóch lat.

Obecnie jedynym wyjściem, by skrócić czas zbierania wkładu własnego, jest spadek cen mieszkań. Z drugiej strony banki, które ustaliły tak wysoki wkład własny, będą musiały, jeśli chcą mieć klientów, trochę go obniżyć. Zresztą mieszkania już tanieją. Z naszych obserwacji wynika, że na rynku wtórnym różnice między ceną ofertową a transakcyjną mogą sięgać nawet 20 proc.

Podobnie jest na rynku pierwotnym. We Wrocławiu nowe mieszkanie można kupić nawet o jedną piątą taniej niż jeszcze przed rokiem. Ta tendencja będzie trwała na pewno jeszcze co najmniej przez rok. Bo mimo załamania na rynku sprzedaży deweloperzy kończą rozpoczęte już inwestycje. W tej chwili na klientów czeka ok. 40 tys. nowych mieszkań.

Henryk Sadowski
POLSKA Gazeta Krakowska

d32xrn6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32xrn6