Na Księżyc po paliwo
Prywatne firmy chcą budować roboty zdolne dolecieć na Księżyc. Inwestycje mogą się opłacać. Na Księżycu znajduje się bowiem paliwo przyszłości - hel-3 - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Z 3 gramów Helu-3 można wygenerować 493 megawatogodziny energii.
- Hel-3 jest genialnym materiałem do fuzji jądrowej, który nie pozostawia żadnych radioaktywnych odpadów i jest bardzo wydajny. Jeden wagon helu-3 wystarczy, aby zaspokoić potrzeby energetyczne USA na rok - twierdzi David Gump, prezes Astrobotic Technology.
Gaz ten byłby paliwem fuzyjnym drugiej generacji, jednak jego wykorzystanie nie wyszło jeszcze poza wczesną fazę eksperymentalną. Prace nad zbudowaniem reaktora na hel-3 jednak już trwają. Wykorzystanie tego paliwa oznaczać będzie rewolucję energetyczną - gwałtowny spadek zapotrzebowania na ropę i gaz. To będzie koniec obecnego układu sił oraz dominacji państw żyjących z eksportu surowców energetycznych.
Hel-3 jest obecny na Ziemi, jednak tylko w szczątkowych ilościach. W niewielkich ilościach powstaje również podczas beta rozpadu trytu. Pierwsze głosy o możliwości pozyskania helu-3 ze skał księżycowych sięgają roku 1986 i badań Geralda L. Kulcinskiego, obecnego dyrektora Instytutu Technologii Fuzyjnej na Uniwersytecie Wisconsin-Madison.