Nauczycielka pokazała, ile zarabia. "Jest ciężko psychicznie i fizycznie"
Nauczycielka z prywatnej szkoły w Lublinie, która pracuje w zawodzie od 10 lat, podzieliła się na Instagramie informacją o tym, ile zarabia. Posypała się lawina komentarzy. Ludzie są oburzeni wynagrodzeniami nauczycieli, którzy kształcą przyszłe pokolenia - poinformował fakt.pl.
Jak podaje serwis, dr Izabela Lewandowska, która prowadzi na Instagramie stronę "finansekobiet", opublikowała post, w którym poprosiła o podawanie w wiadomościach prywatnych wysokości swojej miesięcznej wypłaty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nauczyciele mają dosyć. "Sytuacja jest dramatyczna. Żenujące pensje i warunki pracy, które są nie do zniesienia"
O swojej sytuacji finansowej opowiedziały jej m.in. technik farmaceutyczny, kosmetyczka, księgowa, specjalistka ds. administracji, zastępca kierownika sklepu drogeryjnego, korektorka w redakcji gazety, stomatolog i specjalistka ds. wdrożeń.
Nauczycielka zarabia niewiele ponad 3 tys. zł
Najwięcej komentarzy i kontrowersji wzbudziły jednak zarobki jednej z nauczycielek z prywatnej szkoły w Lublinie, która przy umowie o pracę zarabia 3,2 tys. zł netto.
Nauczycielka o imieniu Milka swoją pracę znalazła na platformie OLX. Ma wykształcenie wyższe i jest zatrudniona w sektorze prywatnym od ponad 10 lat w tym samym miejscu.
Lubię swoją pracę, ale pracuję 35 godzin tygodniowo. Jest ciężko psychicznie i fizycznie. [...] Prowadzę swoją grupę, czyli cały proces edukacyjno-wychowaczy, czyli czynności higieniczne, ale także, jeśli trzeba, nosimy brudne naczynia i podajemy posiłki — wyjaśniła nauczycielka z Lublina na Instagramie.
Internauci nie kryli oburzenia
Internauci wyrazili swoje oburzenie niskimi zarobkami nauczycieli, podkreślając, że misja edukacji kończy się, gdy nauczyciele muszą martwić się o dobrobyt swoich rodzin. Wiele osób uważa, że nauczyciele wykonują ogromną pracę, ale ich wynagrodzenie nie jest adekwatne do wkładu i odpowiedzialności, jakie ponoszą. Zarobki nauczycieli stały się gorącym tematem dyskusji w komentarzach.
Tak zarabiają kobiety w Polsce
Wysokością swoich pensji podzieliły się z Izabelą Lewandowską także przedstawicielki innych grup zawodowych. Tak kształtują się ich zarobki netto:
- 3 300 zł — specjalista ds. administracji z Warszawy. Ma wykształcenie wyższe i umowę o pracę;
- 3 600 zł — korektorka w redakcji gazety w Łodzi. Jest w trakcie robienia doktoratu. Ma umowę o pracę;
- 4 tys. zł — technik farmaceutyczny zatrudniona na umowę o pracę w jednym z miast woj. wielkopolskiego;
- 4 200 zł — specjalistka ds. wdrożeń z Krakowa. Ma wykształcenie wyższe i umowę o pracę;
- 5 tys. zł — zastępca kierownika sklepu drogeryjnego. Pracuje od 4 lat na umowę o pracę;
- 6 600 zł — księgowa z Łodzi po filologii zatrudniona na umowę o pracę;
- od 9 tys. zł do 12 tys. zł — kosmetyczka pod Łodzią z własną działalnością;
- 12 tys. zł — stomatolog z Kielc z umową B2B.