Trwa ładowanie...

Niemieckie zakupowe miasteczko przyciąga coraz więcej Polaków. "Klimat jak na starówce, ceny jak na wyprzedaży"

Barwne "kamienice", szerokie chodniki, a nawet parki i "strefy relaksu". Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że to popularne wśród turystów miasteczko. Jednak "miasteczko" w niemieckim Wustermark to tak naprawdę centrum handlowe, a każda "kamienica" to osobny sklep. Przyjeżdżają tam tłumy Polaków. - To lepsze niż Tropikalne Wyspy pod Berlinem - mówią.

Niemieckie zakupowe miasteczko przyciąga coraz więcej Polaków. "Klimat jak na starówce, ceny jak na wyprzedaży"Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Madejski
d31ks2z
d31ks2z

Niemieckie centra handlowe zwykle nie różnią się bardzo od polskich. Sklepy są te same, wystrój podobny, nawet ceny coraz bardziej się wyrównują. Wyjątkiem jest jednak Designer Outlet Berlin. Trudno zresztą nazwać je centrum handlowym - przypomina raczej osobne miasto.

"Miasteczko" ma powierzchnię, która przekracza 21 tys. metrów kwadratowych. To mniej niż na przykład warszawska Arkadia. - Ale tu zakupy to co innego - mówi nam para ze stolicy, którą spotkaliśmy na zakupach. - Jest tu klimat prawdziwej starówki - wyjaśnia.

Rzeczywiście - każda "kamienica" w outlecie to osobny sklep. Swoje punkty mają tu najbardziej znane marki odzieżowe - Nike, Adidas, Boss, Calvin Klein czy Lacoste. Łącznie niemal 90 sklepów. Są też restauracje, w których jak na miasteczko przystało można zjeść posiłki w ogródkach na otwartym powietrzu.

Zakaz handlu w niedziele. Sklepy chcą zmian. Obejrzyj wideo:

Outlet położony jest na zachodnich przedmieściach Berlina - w miejscowości Wustermark. To nieco ponad 100 kilometrów od polskiej granicy. Nie dziwi więc, że polski słyszy się tu na każdym kroku. Poza wspomnianymi turystami z Warszawy, spotkaliśmy mieszkańców Szczecina i okolic, Poznania, a nawet odległego o ok. 500 kilometrów Kędzierzyna-Koźla.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Madejski

Jeden z największych sklepów ma popularna w Niemczech marka Esprit

d31ks2z

Co ich przyciąga? - Przede wszystkim klimat. Wąskie uliczki prowadzą do "rynku", wokół jest imitacja muru i średniowiecznych wież. Czegoś takiego w Polsce niestety jeszcze nie ma - opowiada nam para z Warszawy.

Rzeczywiście - podobny koncept nad Wisłę jeszcze nie dotarł. Polacy jednak - zdaniem niektórych - nie powinni się martwić z tego powodu. - Te krzykliwe kolory, ta imitacja muru pruskiego i wież... Błagam, to przecież kicz w najczystszej postaci - mówi nam Michael, 40-letni architekt z Berlina, który przyjechał tu na zakupy.

Jak mówi, wygląd outletu podoba mu się średnio, ale ceny - już zdecydowanie bardziej. No i podobają mu się leżaki. - Świetny pomysł, można się tu zrelaksować, gdy żona jeszcze kupuje - mówi, leżąc w outletowej "strefie relaksu" na "rynku" zakupowego miasteczka. Obok "strefy" jest jeszcze luksusowy bar pod gołym niebem. Gdy już żona Michalea skończy zakupy, razem chcą się wybrać tam na francuskiego szampana.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Madejski

Butik marki Lacoste przypomina budynek dworca kolejowego

d31ks2z

"Dla Niemca jest tu tanio"

Nazwa "Designer Outlet" może sugerować, że znajdują się tam sklepy czołowych projektantów. Nie jest to jednak do końca prawda. Jest butik Karla Lagerfelda, jest "kamienica" Escady, ale na próżno szukać sklepów takich firm, jak Gucci, Prada czy Louis Vuitton.

Jeśli chodzi jednak o marki premium, to rzeczywiście - ceny mogą się wydawać atrakcyjne. - Rabaty sięgają nawet do 70 proc. - reklamuje się outlet. A jak jest w rzeczywistości? Znaleźliśmy na przykład torebkę Escady przecenioną z 1500 na 419 euro (czyli z 6,5 tys. zł na 1,8 tys.) czy klapki Tommy'ego Hilfigera przecenione z 30 na 9 euro (czyli ze 130 na 40 zł). - Jednak to są okazje bardziej dla Niemców. Polak nie powie, że jest tu tanio, nawet po takich rabatach. No i nie ma najpopularniejszych sklepów - Zary czy H&M - narzeka spotkana przez nas Polka, która od kilku lat jest stewardessą w Berlinie.

Docenia jednak, że stosunkowo tanio może zjeść tu lody Häagen-Dazs w kawiarni. - No i jest jeszcze coś. W normalnych centrach handlowych człowiek czuje się jak w puszce, nie ma okien. To zresztą chyba specjalny trick handlowców, żebyśmy spędzali na zakupach jak najwięcej czasu. A tu człowiek jest na otwartym powietrzu, może sobie pospacerować niczym po uroczym, miejskim deptaku - mówi stewardessa.

d31ks2z

W outlecie można też znaleźć butik znanej ze swoich kryształów marki Swarovski, sklep producenta czekolady Lindt czy "kamienicę" z zabawkami Playmobil.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Madejski

Polacy na "zakupowe miasto" jeszcze poczekają

Outlet pod Berlinem został zaprojektowany w taki sposób, by jak najbardziej przypominał zabytkowe niemieckie miasta. Co ciekawe jednak, pomysł wcale nie zrodził się w Niemczech, a w Wielkiej Brytanii. Obiekt został zbudowany w 2009 r. przez londyńską firmę McArthurGlen Group.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Madejski

Wnętrza sklepów są bardziej konwencjonalne niż ich fasady. Tu butik marki Desigual

d31ks2z

Anglicy zresztą mają swoje "outletowe miasteczka" również w innych częściach Europy. Kilka z nich jest zlokalizowanych w Wielkiej Brytanii - na przykład obok Londynu i Yorku. Jest też outlet pod Hamburgiem, Neapolem, Rzymem oraz Florencją. Wobec Polski jednak firma jak na razie nie ma planów.

- Szkoda. Ale z drugiej strony, można taką wizytę połączyć z pluskaniem się w parku wodnym Tropikalne Wyspy, też pod Berlinem - mówi nam turystka z Warszawy. - Ale prawdę mówiąc, to zakupy tu są znacznie ciekawsze niż te wszystkie wodne atrakcje - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d31ks2z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d31ks2z