Trwa ładowanie...
d2yyg1c

Obama nie uspokoił giełd

Wyzwania, przed którymi stanęliśmy, są rzeczywiste. Są one poważne i jest ich wiele. Ale niech Ameryka wie, że stawimy im czoło - powiedział podczas inauguracyjnego przemówienia 44. prezydent USA Barack Hussein Obama.

d2yyg1c
d2yyg1c

Słowa te nie sprawiły jednak, że powiew nadziei, jaką odczuwały tłumy Amerykanów przyglądające się zaprzysiężeniu Obamy, przeniósł się na giełdy. Po przemówieniu główne amerykańskie indeksy spadały o ponad 2 proc., by zakończyć dzień: S&P 500 z 5,3-proc., a Nasdaq 5,8-proc. stratą. Dotychczas, począwszy od 1929 r., przez 20 kolejnych sesji po zaprzysiężeniu demokraty indeks S&P 500 zyskiwał średnio 1 proc., a po inauguracji republikanina tracił 2,7 proc. Obamie może być więc ciężko osiągnąć wyniki partyjnych poprzedników.

Nowo zaprzysiężony prezydent USA wielokrotnie wspominał o pogrążonej w kryzysie gospodarce. Mówił raczej o wierze w siły Amerykanów niż o konkretnych sposobach poprawy sytuacji.

_ Problem polega nie na tym, czy rząd jest zbyt duży, czy zbyt mały, tylko czy spełnia swoje zadania _ - stwierdził Obama. Zapowiedział, że nie będzie rezygnował z podejmowania trudnych decyzji i wezwał do zachowania nadziei.

Hubert Kozieł

Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet

d2yyg1c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yyg1c