PiS planuje drastyczną podwyżkę - alarmuje partia Razem. Chodzi o opłaty sądowe

- Niszczenie przez rządzących wymiaru sprawiedliwości nie ogranicza się do przejęcia kontroli nad sądami powszechnymi i Sądem Najwyższym. Kolejnym pomysłem jest utrudnienie obywatelom dostępu do sądów przez podniesienie opłat sądowych - alarmuje w mediach społecznościowych partia Razem.

Chodzi o zmiany, które znalazły się w projekcie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego i ustawy o kosztach sądowych.
Jak czytamy, najwyższe podwyżki mają dotyczyć drobnych spraw. Np. opłata za rozwód wzrośnie o 1,4 tys. zł - z 600 zł do 2 tys. zł.

Więcej płacić mamy też za dochodzenie roszczeń. W sprawie o wartości roszczenia w wysokości 1500 zł - opłata wzrośnie z obecnych 30 zł lub 75 zł (w zależności do rodzaju sprawy) do 200 zł. W przypadku roszczenia rzędu 2-4 tys. zł opłata ma wynieść już 300 zł.

Przywoływany przez Razem projekt zakłada też wprowadzenie opłat za działania które dziś są darmowe. Np. wezwanie świadka kosztować ma 100 zł, podobnie zapłacimy za doręczenie wyroku z uzasadnieniem.

- Wszystkie te zmiany utrudnią nam dochodzenie swoich praw. Wyraźnie widać, że pomysł PiS na przyspieszenie pracy sądów to po prostu zmniejszenie liczby spraw, jakie do nich wpływają, przez zwiększenie ich kosztów - uważa Razem.

Razem chce, żeby opłaty sądowe zostały obniżone, a ich wpłacanie było przesunięte z początku rozprawy na jej koniec.
- Po to, żeby płacić musieli przegrywający, a nie - często już pokrzywdzone - osoby kierujące sprawę do sądu. Sprawne i dostępne sądownictwo to obowiązek państwa. Wymiar sprawiedliwości nie jest maszynką do zarabiania pieniędzy na obywatelach! - piszą działacze partii.

Wpis wywołał falę komentarzy. "Coś mało chcą za rozwód. Może jeszcze to zmienią, by prawdziwi wierzący Polacy patrioci się nie rozwodzili" - zastanawia się jeden z internautów, "Opłata za rozwód wyższa od minimalnej krajowej. No, no" - dodaje inny.

Nie brak też głosów bardziej zirytowanych: "kur...serio doręczenie wyroku 100zł? Przecież to bandytyzm. Inne kwoty to samo, ale tak zniechęcą ludzi do chodzenia do sądów, które i tak są fatalne".