Nieoficjalnie: polskie miasto chce wprowadzić opłaty za wjazd do centrum

Dlaczego na takie opłaty chce zdecydować się właśnie Wrocław? W 2019 r. miasto zamówiło zewnętrzne badania. Wyszło z nich, że do stolicy Dolnego Śląska wjeżdża prawie ćwierć miliona samochodów dziennie. Większość z nich należy do mieszkańców okolicznych gmin, dojeżdżających do pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednocześnie mieszkańcy od dawna narzekają na niską jakość powietrza. Wrocław jest w czołówce metropolii z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem na świecie.

Władze miasta nadziei na zmianę upatrują w Strefie Czystego Transportu. W przyszłym roku zakaz wjazdu do centrum mogą dostać ponad 25-letnie samochody benzynowe i ponad 20-letnie diesle. Ale to nie wszystko, bo choć pojazdy starsze niż 20 lat stanowią aż 30 proc. wszystkich samochodów poruszających się po Wrocławiu, to magistrat chciałby podjąć bardziej radykalne kroki.

Wrocław szykuje dodatkowe opłaty dla kierowców

Serwis tuwroclaw.com pisze, że ekipa prezydenta Jacka Sutryka chciałaby wprowadzić opłaty za wjazd do centrum w ramach Strefy Czystego Transportu, ale uniemożliwiają jej to obecne przepisy.

Portal cytuje analizę przygotowaną dla Rady Miasta. Jej autor dowodzi, że miasto, poruszając się w obecnych ramach prawnych, mogłoby nałożyć opłatę na kierowców jadących do centrum wyłącznie w godzinach 9-17.

"Oznacza to, że poza wyznaczonymi w ustawie godzinami pojazdy niespełniające kryteriów w ogóle nie mają możliwości wjazdu do strefy" - czytamy w dokumencie.

Co więcej, opłaty można wprowadzić tylko na okres trzech lat, co sprawia, że tworzenie systemu poboru opłat staje się nieopłacalne. Wrocław chce, by rząd zmienił przepisy, umożliwiając pobieranie opłat przez całą dobę i przez cały czas obowiązywania Strefy Czystego Transportu - podaje tuwroclaw.com.

Radni nie podali szczegółów, w jaki sposób taki system mógłby funkcjonować i ile kierowcy musieliby zapłacić za dobę poruszania się po centrum. W petycji postulującej wprowadzenie opłat, którą rok temu wysłał do ratusza wrocławski adwokat Grzegorz Prigan, pojawiła się propozycja, by osoby płacące podatki we Wrocławiu były traktowane w uprzywilejowany sposób. Pieniądze mogłyby być pobierane w formie abonamentu, a sugerowana przez autora kwota to 500 zł miesięcznie.

Ile kosztuje wjazd do centrum miasta

Dodatkowe opłaty za możliwość wjazdu samochodem z silnikiem spalinowym do centrum testuje wiele miast w Europie. W 2019 r. Londyn wprowadził opłatę za przywilej wjazdu do Westminsteru i City. Pół roku temu płatna strefa (Ultra Low Emission Zone) została rozszerzona o kolejne dzielnice i obejmuje już cały obszar Wielkiego Londynu.

Koszt? 12,5 funta dziennie, czyli równowartość około 64 zł. Do uiszczenia opłaty są zobowiązani wszyscy posiadacze samochodów z silnikiem benzynowym wyprodukowanym przed 2006 r. i właściciele diesli z datą produkcji sprzed 2015 r.

Podobne opłaty są powszechne w Norwegii. Kierowców do wjazdu do centrum zniechęcają m.in. Bergen, Trondheim i Oslo. Nad wprowadzeniem opłat za wjazd do centrum miasta deliberuje także czeska Praga. Władze stolicy zaproponowały kwotę 200 koron czeskich dziennie, czyli około 35 złotych. Eksperyment powinien zacząć się w lipcu 2024 r. i potrwa równo rok.

Poza Starym Kontynentem na wprowadzenie takich opłat zdecydował się też Nowy Jork. Pod koniec ubiegłego roku radni przedstawili projekt, który nakłada na zmotoryzowanych opłatę od 7,5 dol. do 24 dol. dziennie (od 30 zł do 97 zł).