Poznań na pierwszy ogień. Co nowego w segregacji śmieci w 2018 r?

Z segregacją śmieci na poziomie wspominanych 25 proc. nie jesteśmy na ostatnim miejscu na liście najbardziej opornych w tej materii krajów Unii Europejskiej.

Za nami są m.in. Węgry i Portugalia, ale powodów do samozadowolenia i tak nie ma. Ilość odpadów zbieranych selektywnie wzrasta u nas bardzo powoli – w 2016 r. stanowiły 23,4 proc.

Aby poprawić efektywność segregacji odpadów komunalnych, Ministerstwo Środowiska pod koniec 2016 r. wydało rozporządzenie regulujące szczegółowe sposoby selektywnego zbierania wybranych typów odpadów.

Co się zmieniło? 1 lipca 2017 r. wszedł w życie Wspólny System Segregacji Odpadów (WSSO), według którego wszystkie odpady dzieli się na 4 kategorie. I tak, papier trafi do niebieskiego pojemnika, szkło do zielonego, metale i tworzywa sztuczne do żółtego, a odpady ulegające biodegradacji do brązowego. Odpady, które nie pasują do żadnego z tych pojemników, lądują w czarnym („odpady zmieszane”).

WSSO istnieje prawie pół roku, a wciąż nie przed wszystkimi posesjami znajduje się odpowiednia liczba pojemników. To niekoniecznie zła wola mieszkańców, ale konsekwencja wprowadzenia długich okresów przejściowych.

Zostały wprowadzone, gdyż wcześniej gminy zawarły umowy na wywóz śmieci, które nie powinny być zmieniane w trakcie obowiązywania. Z tego powodu w niektórych samorządach nowe zasady zaczną obowiązywać dopiero w kolejnych latach.

Chlubnym przykładem jest Zabrze, w którym od dawna obowiązuje wielopojemnikowa segregacja. A jak jest w innych miastach? W Poznaniu i Związku Międzygminnym Gospodarki Odpadami Aglomeracji Poznańskiej zawarte z firmami zarządzającymi odpadami wygasają z końcem 2017 r., więc nowe zasady zaczną obowiązywać już od stycznia. W Gdańsku nowe zasady segregacji będą obowiązywały od kwietnia, a w Łodzi – od lipca.

W stolicy cztery pojemniki pojawią się dopiero w styczniu 2019 r.

Zobacz też:

Poznaniacy już kupują brązowy pojemnik

Aby uniknąć chaosu, miasta, w których nowe zasady zaczną obowiązywać już niedługo, przygotowują kampanie informacyjne. Bez zrozumienia zasad segregacji żadna „śmieciowa reforma” się nie powiedzie. I tak, Poznaniacy zostali uprzedzeni o konieczności kupienia brązowego pojemnika na odpady biodegradowalne.

Będą w nich umieszczać odpady pochodzenia roślinnego, przeterminowane warzywa, owoce, obierki, skorupki jajek, fusy po kawie czy herbacie. Taki pojemnik będzie wyposażony w podwójne dno i otwory wentylacyjne. Dzięki temu, że wilgoć jest odparowywana, bioodpady nie będą gniły.

Z obowiązku nabycia dodatkowego pojemnika zwolnione są osoby, które zgłosiły do Gospodarki Odpadami Aglomeracji Poznańskiej posiadanie kompostownika.

Trudno wyobrazić sobie, by mieszkańcy bloku, którzy dotychczas wrzucali resztki z obiadu do pojemnika z odpadami zmieszanymi, od nowego roku regularnie znosili je do nowego pojemnika na bioodpady. Mogą zbierać je w mieszkaniu do foliowych siatek i dopiero po zapełnieniu wrzucać do pojemnika. Siatka nie musi być biodegradowalna. Biokompostownia posiada maszynę, która porozrywa worki i oddziela siatki od bioodpadów.

Kosz przeznaczony dla mieszkańców domu jednorodzinnego kosztuje między 100 a 200 zł (w zależności od pojemności).

Nikogo do zakupu pojemnika zmusić nie można. Poznaniacy mogą z niego zrezygnować, ale to nie oznacza, że resztki jedzenia czy stare kwiaty będą mogli wyrzucać, jak dotychczas, do pojemnika z odpadami zmieszanymi.

Skoro nie chcą segregować bioodpadów, mogą oddawać je na gratowisko (to miejsca, w których zbierane są tzw. odpady problemowe, które nie mogą być wyrzucane do zwykłych kontenerów. W okolicach Poznania znajduje się ich kilka) bądź zawrzeć umowę z firmą wpisaną do Rejestru Działalności Regulowanej, która będzie odbierała odpady.

To jednak rozwiązanie znacznie droższe niż zaopatrzenie się w brązowy pojemnik – tym bardziej że jego zakup to jedyny koszt, jaki będą musieli ponieść Poznaniacy. Zapytaliśmy GOAP, czy konieczność odbierania odpadów z dodatkowego pojemnika podniesie wysokość opłat. Na ten moment nie ma żadnej decyzji o zmianie cennika.

Jak segregować śmieci i do których pojemników je wrzucać?

Do niebieskich pojemników wrzucamy:
- papier (po usunięciu zszywek i innych metalowych/plastikowych elementów)
- gazety i czasopisma
- papier
- torebki papierowe, papier pakowy
- pudełka kartonowe i tekturowe, tekturę.

Nie wrzucamy:
- mocno zabrudzonego i tłustego papieru
- papieru z folią, papieru termicznego i faksowego
- kartonów po mleku, sokach i innych napojach
- papieru faxowego, termicznego i przebitkowego
- pieluch jednorazowych, podpasek i innych artykułów higienicznych
- worków po materiałach budowlanych (np. po cemencie)
- tapet.

*Do żółtych pojemników (metale i tworzywa sztuczne) wrzucamy: *
- plastikowe butelki po napojach
- kartony po napojach, mleku
- plastikowe butelki po płynach do środkach czystości i kosmetykach (np. płynie do mycia naczyń, mydle, szamponie)
- plastikowe zakrętki
- plastikowe butelki po olejach spożywczych
- plastikowe torebki, worki, reklamówki i inne plastikowe opakowania
- puszki po napojach, puszki po konserwach
- metale kolorowe, złom żelazny
- folię aluminiową

Nie wrzucamy:
- butelek i pojemników z zawartością
- butelek i pojemników po olejach chłodniczych czy silnikowych
- opakowań po lekach
- zabawek
- starego sprzętu AGD i elektroniki
- styropianu.

Do zielonych pojemników (szkło) wrzucamy:
- butelki i słoiki po napojach i żywności (także butelki po alkoholu)
- szklane opakowania po kosmetykach (pod warunkiem, że nie są wyprodukowane z kilku trwale połączonych surowców)

Nie wrzucamy:
- porcelany, fajansu, ceramiki
- szkła żaroodpornego
- luster
- szyb okiennych i samochodowych
- witraży
- żarówek, lamp neonowych, fluorescencyjnych i rtęciowych,
- reflektorów
- szkła okularowego
- ekranów i lamp telewizyjnych

Do brązowych pojemników (bio) wrzucamy:
- obierki, odpadki warzywne i owocowe
- resztki jedzenia
- liście, skoszoną trawę, kwiaty balkonowe i ogrodowe

Nie wrzucamy:
- kości zwierząt i ich odchodów
- ziemi
- popiołu

Wszystko, co nie może zostać wyrzucone do żadnego z powyższych pojemników, a jednocześnie nie jest odpadem niebezpiecznym, wyrzucamy do czarnego pojemnika, który przeznaczony jest na odpady zmieszane. Nie wolno umieszczać w nim m.in. elektroniki, opon, zużytych baterii i akumulatorów, leków.