Mimo niewysokiego oprocentowania lokaty wciąż są lepszym sposobem odkładania pieniędzy niż gromadzenie gotówki w domu. Akcje czy fundusze inwestycyjne są wciąż dla wielu z nas zbyt skomplikowane i wymagają większej wiedzy finansowej. Dla osób ceniących bezpieczeństwo oraz łatwość przeprowadzenia transakcji, wpłata pieniędzy na lokatę jest zawsze lepszym rozwiązaniem niż trzymanie ich domu.
Polacy są już tak znudzeni niskimi zyskami z lokat, że coraz częściej zostawiają pieniądze na nieoprocentowanych depozytach - pisze Rzeczpospolita. W ten sposób tracą przez to miliardy i jednocześnie ułatwiają bankom osiąganie wyższych zysków.
Choć udzielanie informacji dotyczących dostępu do konta bankowego i innych produktów bankowych nie jest zbyt mądre (dane te mogą się dostać w niepowołane ręce i przysporzyć nie lada problemów), to jednak z wielu względów dobrze jest upoważnić jedną zaufaną osobę do obsługi naszego konta, lokaty bądź też karty płatniczej. Dlaczego?
W ofercie banków można znaleźć konta oszczędnościowe z oprocentowaniem wyższym niż na lokatach. Często jest to jedynie chwyt marketingowy. O jakości takiej oferty świadczyć powinno nie tylko oprocentowanie, lecz także czas jego obowiązywania, limit środków na rachunku oraz zakres i cena ewentualnych produktów dodatkowych, od których uruchomienia bank uzależnia otwarcie konta
Jeśli zastanawiacie się, gdzie ulokować pieniądze na krótki okres, to właśnie dostaliśmy ofertę Idea Banku. Tylko dla czytelników finanse.wp.pl oprocentowanie 3 miesięcznej Lokaty "Piątka z Plusem" wynosi 5,05 procent.
Analitycy przewidują, że podczas kolejnego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej dojdzie do obniżki stóp procentowych. To może oznaczać także mniejsze oprocentowanie depozytów. Co zrobić w takiej sytuacji z oszczędnościami?
PKO BP chwali się zyskami. W drugim kwartale największy polski bank zarobił ponad 855 mln zł netto. Na czym zarobił? Na przykład na odsetkach od kredytów. Sprawdziliśmy czy bank swoim zyskiem jest gotowy podzielić się z klientami, na przykład w postaci korzystnego oprocentowania lokat czy kont oszczędnościowych.
Statystyczny Polak ma ponad 14 tys. zł oszczędności w depozytach. To pięć razy więcej niż siedem lat temu. Jednak połowa z tego należy do 10 proc. najzamożniejszych ludzi. Wciąż dominują bezpieczne formy lokowania pieniędzy.
Jeśli szukasz właśnie dobrej lokaty, to ten tekst jest właśnie dla ciebie. Przyjrzałem się obecnym ofertom banków i spośród kilkuset wybrałem tę najlepszą.
Po odjęciu gotówki w obiegu i środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych, Polakom pozostaje 750 mld zł oszczędności. Ponad dwie trzecie tych pieniędzy to depozyty, często nieoprocentowane lub oprocentowane poniżej inflacji. Tylko 130 mld zł zgromadziły fundusze inwestycyjne oraz ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, choć w tych drugich od trzech lat widać trend wzrostowy.
Umowę na prowadzenie indywidualnego konta emerytalnego można zawrzeć w sześciu formach z pięcioma rodzajami instytucji finansowych. Wybór optymalnego rozwiązania wymaga pewnego rozeznania oraz sprecyzowania oczekiwań, potrzeb i umiejętności.
Jeśli kupimy mieszkanie na wynajem, średni zysk netto wyniesie 4,2 proc. rocznie - wynika z danych Home Brokera. Tymczasem zarobienie na lokacie bankowej więcej niż 3 proc. po opodatkowaniu jest bardzo trudne - pisze "Puls Biznesu".
Bank nie odpowiada za lokaty przyjmowane przez swojego pracownika, jeśli ten - za wiedzą klienta - posługiwał się przerobionymi dokumentami bankowymi, a wpłacone pieniądze przekazywał nie na konto banku, lecz innej firmy - orzekł w piątek Sąd Najwyższy.
Przeciętne oprocentowanie oferowanych aktualnie przez banki depozytów jest najniższe w historii. Odsetki z kwartalnych, półrocznych i rocznych lokat waha się w granicach 2,45-2,65 proc. O czym można pomyśleć w zamian?
Resort finansów wyemituje w listopadzie jednorazową serię krótkich obligacji oszczędnościowych, które wykupi już po 13 miesiącach - donosi "Gazeta Wyborcza".
Jeszcze 27 lat i będziemy mieć tyle pieniędzy, co mają w Unii. Choć aktywów mamy już ponad bilion złotych, to statystyczny Polak wciąż ma dużo mniej oszczędności niż Słowak czy Czech, o Niemcu już nie wspominając.
Z najnowszych danych NBP wynika, że w lipcu gospodarstwa domowe zmniejszyły swoje depozyty łącznie o 1,15 mld zł. Nic dziwnego, takich ofert jak przed rokiem dziś już nie znajdziemy. Spadki są duże, bo często dostaniemy aż dwukrotnie mniej.
W pierwszej połowie roku saldo bankowych lokat skurczyło się o 5,89 proc., do 254,17 mld zł. To największy spadek od sześciu lat. W czerwcu klienci wciąż wycofywali środki z depozytów terminowych.
Trwające nieprzerwanie od października ub.r. obniżki oprocentowania bankowych depozytów zwiększają niechęć klientów do oszczędzania na lokatach. Coraz częściej wybierają oni nieoprocentowane konta osobiste lub mniej atrakcyjne rachunki oszczędnościowe.
Dwunastomiesięczne depozyty bankowe zakładane w marcu ubiegłego roku przyniosły średnio 2,89 proc. realnego zysku. Aktualnie dostępne lokaty, mimo prognoz utrzymania inflacji na relatywnie niskim poziomie, nie mają szans powtórzyć tego wyniku.
Oferta rachunków oszczędnościowych, przy ich aktualnym oprocentowaniu, wygląda w wielu bankach na znacznie ciekawszą niż propozycja depozytów terminowych. Niebawem jednak to się zmieni, znikną promocje, a oprocentowanie kont lokacyjnych spadnie.
Oszczędności zdeponowane w polskich bankach są bezpieczne. Ich klienci nie muszą się obawiać, że znajdą się w sytuacji mieszkańców Cypru, czy raczej: klientów cypryjskich banków - pisze Michał Banach, ekspert Banku BGŻOptima.