Rezygnacja papieża Benedykta XVI nową sytuacją dla Kościoła (synteza2)

11.02. Watykan (PAP) - Rezygnacja papieża Benedykta XVI, która - jak ogłosił w poniedziałek - nastąpi 28 lutego, stawia Kościół w nowej sytuacji. Papież ustępuje, nie zamykając wielu swych spraw i inicjatyw. Komentatorzy wskazują, że jego pontyfikat, choć krótki, był bogaty i trudny.

Dla Kościoła abdykacja papieża to nowa sytuacja - przyznał metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas wspólnej konferencji z nuncjuszem apostolskim w Polsce abp. Celestino Migliore. Kilka godzin wcześniej Benedykt XVI nieoczekiwanie ogłosił, że ustąpi z końcem lutego z powodu, jak powiedział, braku sił i zaawansowanego wieku.

"L'Osservatore Romano" ujawnił, że decyzję o abdykacji papież podjął wiele miesięcy temu, po podróży do Meksyku i na Kubę w marcu zeszłego roku. Zaś "La Croix" zauważa: "Z pewnością nie jest przypadkowe, że jej ogłoszenie nastąpiło 11 lutego, w święto (objawienia) Matki Bożej z Lourdes i Światowy Dzień Chorego".

Papież ustępuje nie zamykając wielu inicjatyw, przede wszystkim związanych ze szczególnie mu bliskim Rokiem Wiary, który powinien się zakończyć 24 listopada. Mimo wielokrotnie wyrażanego pragnienia i deklaracji Benedykt XVI nie pojedzie do Rio de Janeiro w Brazylii na Światowe Dni Młodzieży pod koniec lipca. Nie wiadomo, czy w ciągu 17 dni, jakie zostały do jego ustąpienia, ukaże się zapowiadana wcześniej przez Watykan czwarta encyklika.

Wbrew powszechnie wyrażanym nadziejom Benedykt XVI nie ogłosi świętym swego poprzednika Jana Pawła II, a to także, jak wiadomo, było jednym z jego priorytetów.

Jako papież Benedykt XVI publicznie pojawi się jeszcze tylko kilka razy, a okazji do pożegnania z nim będzie niewiele. Jak powiedział PAP redaktor naczelny miesięcznika "Więź" Zbigniew Nosowski, po ustąpieniu papież zapewne usunie się w cień.

W pierwszych reakcjach komentatorzy zauważają, że pontyfikat ustępującego papieża był trudny. W tym kontekście przypominają problemy wewnętrzne Kościoła, m.in. związane z oskarżeniami o molestowanie seksualne nieletnich. Spowodowały one kryzys w Kościele w Irlandii, ale także w Austrii, Niemczech, a wcześniej w USA.

Komentatorzy podkreślają bogaty i zróżnicowany dorobek teologiczny pięcioletniego pontyfikatu Benedykta XVI. Zauważają, że kontynuował on dzieło poprzednika Jana Pawła II, "nie wchodząc w jego buty". Benedykt XVI znalazł własny sposób nawiązywania więzi z tłumami wiernych, a w dniach audiencji przyciągał nie mniejsze tłumy niż jego poprzednik.

Bartłomiej I, duchowy przywódca wyznawców prawosławia, wyraził przekonanie, że "ze swą mądrością i doświadczeniem" Benedykt XVI "mógłby jeszcze wiele zaoferować światu".

Krytycy z kolei zarzucają mu niechęć do reformowania Kościoła. Poniedziałkowa prasa niemiecka ocenia, że ustąpienie Benedykta XVI stwarza szansę, by zwierzchnikiem katolików został ktoś spoza Europy - kto reprezentuje miliony katolików w tzw. Trzecim Świecie.

I krytycy i zwolennicy papieża wyrażają przekonanie, że jego decyzja o ustąpieniu świadczy o odpowiedzialności za Kościół.

Konklawe, które wybierze następcę Benedykta XVI, zbierze się po 15 marca. Nowego papieża wybiorą kardynałowie, którzy nie ukończyli 80 lat. Obecnie jest ich 118, wśród nich czterech Polaków - kardynałowie: Stanisław Dziwisz, Zenon Grocholewski, Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz.

Dotychczas najczęściej jako możliwego następcę wymieniano abpa Mediolanu kardynała Angelo Scolę. Teraz wskazuje się również abpa Wiednia kardynała Christopha Schoenborna. Wymienia się także nazwiska metropolity Nowego Jorku kard. Timothy Dolana i Filipińczyka kard. Luisa Antonio Tagle.

Bukmacherzy już przystąpili do przyjmowania zakładów. Bukmacherzy brytyjscy stawiają na starcie między Włochami a Afryką. Najczęście typowany jest nigeryjski kardynał Francis Arinze (2,9:1). Tuż za nim znajduje się Ghańczyk Peter Turkson (3,25:1) i Kanadyjczyk Marc Ouellet (6:1). (PAP)

awl/ mc/ jtt/