Rządu nie stać na kasy fiskalne
Lekarze, prawnicy, księgowi i pozostali usługodawcy, którzy dotychczas nie musieli dokumentować sprzedaży paragonem, nadal będą zwolnieni z tego obowiązku.
Tak wynika z opublikowanego przez Ministerstwo Finansów projektu rozporządzenia w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących. Utrzymuje on tegoroczne rozwiązania. Zmiana polega na przedłużeniu obowiązywania zwolnień o kolejny rok.
MF tłumaczy, że przyszłoroczny budżet nie pozwala na nałożenie obowiązku posiadania kas na nowe firmy. Dlaczego? Zgodnie z art. 111 ust. 4 ustawy o VAT podatnicy, którzy rozpoczną wydawanie paragonów w odpowiednich terminach, mogą odliczyć od VAT należnego 90 proc. ceny kasy, nie więcej niż 700 zł. Zdaniem MF w pierwszym roku wprowadzenia urządzeń rejestrujących dla tak dużych grup przedsiębiorców (np. prawników czy lekarzy) koszty związane z finansowaniem ulgi byłyby wyższe niż wzrost dochodów wynikający z opodatkowania obrotów dotychczas nieujawnianych. Ponadto MF zwraca uwagę, że dla części przedsiębiorców wprowadzenie kas nie znajduje uzasadnienia, bo sprzedaż w całości dokumentowana jest fakturami (dostawy energii) lub podlega innej ewidencji (usługi notariuszy).
W przyszłym roku nadal będzie więc obowiązywała zasada, że kasę muszą zainstalować podmioty, których roczna sprzedaż dla klientów detalicznych przekracza 40 tys. zł. Tak jak obecnie, dla nowych firm limit ten będzie dwukrotnie niższy. Nie zmieni się także katalog zwolnień od ewidencjonowania ani wykaz czynności, które muszą być dokumentowane paragonem bez względu na wysokość obrotów.
kpt