Trwa ładowanie...

"Szok cenowy dla odbiorców i gospodarki". Ekspertka o cenach prądu w 2024 roku

- Jeżeli nie będzie wprowadzonych żadnych mechanizmów osłonowych dla odbiorców, to ta podwyżka może wynieść 60, 70, a nawet więcej procent — powiedziała ekspertka do spraw energetyki i legislacji w Konfederacji Lewiatan Paulina Grądzik.

Polacy muszą liczyć się z podwyżkami nawet 70 procentPolacy muszą liczyć się z podwyżkami nawet 70 procentŹródło: Adobe Stock, fot: Proxima Studio
djtrgz5
djtrgz5

Pomimo działań rządu, Polacy będą musieli zmierzyć się z rosnącymi cenami energii. Już eksperci, z którymi rozmawiał money.pl, alarmowali, że Polacy mogą spodziewać się wzrostu cen energii nawet o 70 proc.

Tymczasem podobnego zdania jest Konfederacja Lewiatan. W rozmowie z TVN24 Paulina Grądzik ekspertka do spraw energetyki i legislacji przekazała, że bez nowych mechanizmów osłonowych podwyżki mogą być nawet wyższe niż 70 procent.

Ten wzrost cen bez żadnych mechanizmów osłonowych byłby bardzo wysoki, więc skutkowałoby to szokiem cenowym nie tylko dla odbiorców, ale całej gospodarki. Będzie więc potrzeba wprowadzenia mechanizmów, natomiast mechanizmy te nie powinny być wprowadzane bez konsultacji z rynkiem, tak jak było poprzednim razem - powiedziała ekspertka w rozmowie z TVN24.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Głośne "nie" dla atomu. Powód? Bo za drogi. "Myśliwce też kosztują, ale dają bezpieczeństwo"

Ekspertka dodała, że tak wysokie ceny spowodowane są tym, skąd Polska czerpie energię. - Przez to, że mamy tak dużo węgla, musimy ponosić koszty uprawnień do emisji CO2, w związku z tym to wpływa na nasze rachunki końcowe za energię elektryczną — tłumaczyła w rozmowie z TVN24. Dodała także, że aby ceny były niższe, trzeba zwiększyć udział źródeł odnawialnych. Wzrost udziału elektrowni wiatrowych — według ekspertki — zobaczymy w 2030 roku.

djtrgz5

Do końca października sprzedawcy energii - Polska Grupa Energetyczna, Enea, Tauron i Energia musiały przedstawić wnioski w sprawie stawek na przyszły rok. Według informacji Business Insidera we wnioskach pojawiły się ceny sięgające nawet około 900 zł/MWh, a wzrost stawek wobec obecnych może sięgnąć 100-120 proc.

Jak wskazuje serwis, koncerny liczą się z tym, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki każe im skorygować w dół swoje oczekiwania. Jednocześnie mają nadzieję, że oficjalne taryfy utrzymają się na poziomie powyżej 800 zł/MWh, a nowy rząd wprowadzi tarcze ochronne dla gospodarstw domowych.

Co z cenami prądu w 2024 roku?

Partie opozycyjne dyskutują na temat cen energii elektrycznej w 2024 roku i ich ewentualnego zamrożenia — poinformował poseł elekt i współtwórca programu Platformy Obywatelskiej Andrzej Domański. Dodał, że decyzje w tej sprawie będą podejmowane w ciągu najbliższych tygodni.

- Zadeklarowaliśmy, że ceny gazu w przyszłym roku będą zamrożone na poziomie zbliżonym do cen tegorocznych i w tej chwili wraz z koleżankami i kolegami z pozostałych partii koalicyjnych dyskutujemy o cenach energii elektrycznej. (...) Musimy podjąć działania, by wzrost cen energii nie był skokowy, nie był szokowy - powiedział Andrzej Domański w Polsat News.

Osobiście skłaniałbym się do tego, by ceny były zamrożone, bo ten wzrost jest nieakceptowalny z punktu widzenia Polaków - powiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
djtrgz5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
djtrgz5