Szwajcaria otwiera swój rynek pracy

Od 1 maja 2014 roku otwierają swój rynek dla obywateli państw nowej UE (poza Bułgarią i Rumunią). Czy Polacy wybiorą ten kierunek emigracji?

Szwajcaria już po raz kolejny zniesie ograniczenia dla poszukujących zajęcia przybyszów z „nowej” Europy. Jednak znacznego napływu cudzoziemców ze wschodu Szwajcarzy nie muszą się obawiać. Na zdobycie posady mogą tam liczyć przede wszystkim osoby o ściśle określonych, wysokich kwalifikacjach, dobrze znające niemiecki lub francuski. Około 65 proc. Szwajcarów posługuje się językiem niemieckim, natomiast tylko 11 proc. Polaków deklaruje jego znajomość. Ponadto Szwajcaria uchodzi za wyjątkowo trudny teren dla poszukujących pracy „na czarno”.

Przed przystąpieniem do pakowania walizek, warto najpierw wysłać potencjalnemu pracodawcy dokumenty aplikacyjne. - Wielu naszych rodaków może zatrzymać w kraju szwajcarska dokładność w analizowaniu dokumentów potwierdzających kwalifikacje. Pracodawcy bardzo skrupulatnie sprawdzają wartość wszelkich dyplomów i świadectw pracy. Ministerstwo Nauki, Badań Naukowych i Innowacji (Secrétariat d'Etat à la formation, à la recherche et à l'innovation SEFRI) ocenia dyplomy i decyduje o uznaniu ich na równi ze szwajcarskimi - wyjaśnia ekspert z Work Express.

- Wyjazdy do Szwajcarii utrudniają też bardzo wysokie koszty utrzymania na miejscu. Na północy Szwajcarii powszechne są nawet wyjazdy na zakupy do Niemiec - bo tam jest po prostu taniej - dodaje Ragan. Według Eurostatu ceny dóbr konsumpcyjnych są w Szwajcarii średnio o 45 proc. wyższe niż w innych krajach Europy Zachodniej. Z kolei wynajęcie pokoju kosztuje 600 franków, a dwupokojowego mieszkania co najmniej 800. Najdrożej jest w Zurychu i Genewie - tam za mieszkanie trzeba zapłacić od 900 do 1300 franków. Mimo tych przeszkód, z pewnością część osób spróbuje swoich sił na nowym rynku pracy. Kuszą przede wszystkim zarobki.

- Średnie miesięczne zarobki w Szwajcarii to równowartość 5 tysięcy euro. W ubezpieczeniach i finansach średnia pensja wynosi dwa razy więcej. Wynagrodzenia są bardzo zróżnicowane zależnie od branży i regionu i rzadko są podawane w ofertach pracy - mówi Artur Ragan. - Zgodnie z informacjami Szwajcarskiego Federalnego Urzędu Statystycznego, miesięczny dochód szwajcarskiego gospodarstwa domowego to przeciętnie 8797 franków szwajcarskich.

W Szwajcarii nie ma jednej, obowiązującej w całym kraju płacy minimalnej. Jest za to bardzo wiele umów zbiorowych dotyczących poszczególnych branż i zawodów, które regulują m. in. poziom zarobków. Silne w tym kraju związki zawodowe wywierają dużą presję na pracodawców, aby stosowali się do ustalonych stawek, niezależnie od tego czy dana firma jest stroną układu zbiorowego czy też nie jest. Dla przykładu, w budownictwie takie związkowe minimum wynosi obecnie 30 CHF/godz., w gastronomii 20 CHF/godz., a przy sprzątaniu 18 CHF/godz.

Największy, szwajcarski związek rolniczy – SBV, podpisał umowę, w której wysokość minimalnej płacy dla pracowników rolnych ustalono na poziomie 3140 franków. Przy założeniu, że tydzień pracy w tym sektorze liczy 55 godzin (10 godzin dziennie plus 5 godzin w sobotę) stawka godzinowa wynosi 13 franków. Za pracę w nadgodzinach należy się 25-procentowa premia, co oznacza, że stawka rośnie do 16,25 franków/h.

W Szwajcarii obecnie przebywa ok. 30-40 tysięcy polskich obywateli, ale większość z nich ma podwójne obywatelstwo. Liczbę Polaków, którzy przyjechali do pracy można szacować na około 20 tysięcy.

• Lista zarobków na podstawie praca.pl. W przeliczeniu 1 CHF = 3.42 zł

TK, AS, WP.PL

Szukasz pracy za granicą? Kliknij i sprawdź najnowsze ogłoszenia!