Najpierw była mroźna zima, potem rząd zakończył program wsparcia rybactwa śródlądowego, a na domiar złego w wielu hodowlach doszły straty spowodowane przez ptaki. To z pewnością nie jest dobry rok dla hodowców karpi. W tym roku tych ryb może nawet zabraknąć. Wielu Polaków rezygnuje też z zakupu żywych karpi, ale to akurat coś, co niekoniecznie powinno martwić.