Kąpać w Polsce można się wszędzie tam, gdzie nie jest to zabronione. Jeśli nad wodą nie ma ratownika, a jest zakaz pływania, to policja może wystawić nawet 250 zł mandatu.
Koszt własnego basenu to około 100 tys. zł. Najtańszą, ekonomiczną wersję można mieć już za jedną czwartą tej kwoty. Upały nie sprawiają jednak, że Polacy masowo zaczęli budować baseny za domem. Kryzys sprawił, że nawet bogatych na to nie stać.
Nie wiadomo, kto w Polsce jest odpowiedzialny za oznaczanie niebezpiecznych kąpielisk i jak ma wyglądać współpraca służb w przypadku ratowania tonących, wynika z raportu NIK, relacjonowanego przez "Gazetę Wyborczą".