W pierwszych tygodniach lockdownu aż 4-krotnie wzrosła sprzedaż alkoholu, a następnie szybko spadła. Produkty wysokoprocentowe zastąpiły jednak niezdrowe przekąski, których sprzedaż skoczyła w niektórych sklepach aż o 70 proc. Polacy zaglądali też częściej do aptek. O 20 proc. wzrosły zakupy łagodnych leków na poprawę nastroju i uspokojenie dostępnych bez recepty.