Wprowadzenie taryfy "antysmogowej" było zapowiadane przez Mateusza Morawieckiego jako przełom w walce o czyste powietrze. Premier obiecywał, że osoby ogrzewające domy prądem zapłacą o jedną czwartą niższe rachunki, ale wyliczenia te okazały się całkowicie abstrakcyjne. Przejście na "taryfę antysmogową" może oznaczać w praktyce znacznie wyższe koszty.