"Bank na mocy umowy kredytowej mógł całkowicie arbitralnie kształtować "spread", niezależnie od obiektywnych rynkowych wskaźników, zaś sądy nie zbadały, czy umowa taka nie miała charakteru niedozwolonego" - wskazał Zbigniew Ziobro, Prokurator Generalny w skardze w obronie kredytobiorców. "Bank mógł nieuczciwe grać kursem euro, zapewniając sobie dodatkową prowizję" - argumentuje Ziobro.