Kurs dolara spadł po wypowiedziach Donalda Trumpa i jego doradcy do spraw handlu Piotra Navarro, który wskazał Japonię, Chiny i Niemcy, jako kraje zyskujące najbardziej na dewaluacji swoich walut kosztem USA. Japonia odpowiedziała na zarzuty w stylu „przyganiał kocioł garnkowi”. Owszem, drukujemy jena, ale wy robiliście to samo. Słowa Trumpa mogą skończyć się nawet wprowadzeniem ceł.