Firma posługująca się wirtualnym adresem w Krakowie rozsyła po Polsce e-maile z prośbą o wpisanie się do katalogu. A potem żąda zapłaty - czytamy w "Dzienniku Polskim".
Po Trójmieście grasuje naciągacz! Stanisław T. (50 l.) namawiał ludzi na wysokie pożyczki na poczet interesów w Nigerii. Pani Agnieszka (49 l.) z Gdańska straciła przez niego ponad 600 tys. zł oraz dom!
Ta historia mogła spotkać każdego z nas. Miało być pół miliona złotych wielkiej wygranej w SMS-owej loterii. Są długi na 10 tysięcy, o które upomina się już komornik. – Niech nikt nie popełni mojego błędu i nie bierze udziału w takiej SMS-owej loterii. To oszuści i naciągacze – ostrzega pani Daniela Danielczyk (71 l.).
Jesteś po uszy zadłużony, a potrzebujesz pieniędzy? - Nic prostszego: daj o tym ogłoszenie w Internecie, a zaraz zgłoszą się pożyczkodawcy. Tyle, że to naciągacze, ostrzega "Gazeta Wyborcza".