– Przestraszyłem się, że zostanę aresztowany za próbę oszukania Pań kasjerek – skarży się Pan Grzegorz, który chciał zapłacić banknotem 500 zł w znanej sieciówce. Sprawdziliśmy, czy Polacy są świadomi istnienia tego nominału i czy potrafią rozpoznać jego autentyczność.
Podczas świątecznego tygodnia złoty osłabił się do głównych walut od 10 do 15 groszy. Kurs euro testował poziom 4.40, frank przekroczył 3.65, a funt otarł się o 7-letnie szczyty. Czym spowodowana była tak dramatyczna przecena krajowej waluty i co czeka rynek w poniedziałek?
20 lutego 1924 roku - tego dnia prezydent II Rzeczpospolitej wydał rozporządzenie, w którym stwierdzono, że nasza narodowa waluta będzie nazywać się złotym. Jednak niewiele brakowało, byśmy na pieniądze mówili zupełnie inaczej.
BNP Paribas zaleca inwestorom kupno złotego i zajmowanie długich pozycji w polskiej walucie, ponieważ sądzi, że PLN ma przed sobą perspektywę umocnienia wobec euro i innych walut europejskich rynków wschodzących.
Czynniki zewnętrzne i wewnętrzne sprzyjają umacnianiu się złotego. Jeszcze w tym tygodniu EUR/PLN może przebić poziom 4,10 - oceniają dilerzy. Rynek długu po lekkim umocnieniu oczekuje czwartkowej aukcji obligacji.
Zamieszanie na Cyprze nie sprzyjało w środę złotemu. Ok. godz. 17,30 za euro płacono 4,17 zł, za dolara płacono ok. 3,22 zł, za franka szwajcarskiego 3,41 zł, a za funta 4,88 zł. Zdaniem ekonomistów złoty może się osłabiać.
Złoty, kontynuujący w poniedziałek rano piątkowe umocnienie, odbił się od poziomu 4,1350 za euro i osłabił się do ok. 4,1700. Powodem tych ruchów są duże zlecenia z zagranicy. Dilerzy uważają, że środowa decyzja RPP nie powinna być zaskoczeniem.
Od 17 września złoty się osłabia. Do głównych walut stracił już od kilku do kilkunastu groszy. Analitycy podkreślają, że to nie koniec deprecjacji złotówki.
Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) i Narodowy Bank Polski (NBP) zawarły porozumienie na swapy walutowe na parze frank/złoty - podał NBP w komunikacie. Dodano, że w przypadku napięć na rynkach NBP zasili banki w Polsce we franki szwajcarskie.
Dobre informacje z europejskiego rynku długu oraz wyrażenie oczekiwań ECB na stopniowe ożywienie gospodarki strefy euro, wpłynęło na umocnienie wspólnej waluty w stosunku do dolara. Kurs EUR/USD przebił opór na poziomie 1,2810, po czym w trakcie sesji w Stanach Zjednoczonych wykonał ruch powrotny, by następnie kontynuować zwyżki podczas sesji azjatyckiej.
W 2011 r. złoty stracił 14 proc. wobec dolara i ponad 11 proc. wobec euro. Nasza waluta - wspólnie z węgierskim forintem - jest obecnie najsłabszym pieniądzem w Unii Europejskiej - stwierdza "Gazeta Polska codziennie".
Początek dzisiejszej sesji na rynku złotego przypomina pierwsze godziny wczorajszych notowań. Kurs EUR/PLN odbił od wsparcia na poziomie 4,0500 i zwyżkuje w okolice 4,1000. O tym, czy poziom ten zostanie dziś przebity zadecydują nastroje inwestycyjne na światowym rynku.
Po rocznym okresie spokoju szykują się kolejne podwyżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, a także bank centralny Szwajcarii. W Polsce najszybciej może się to odbić na kredytobiorcach, którzy zaciągnęli zobowiązania we franku szwajcarskim czy euro. Ochronić ich może mocny złoty, który będzie zyskiwał razem z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych w Polsce.