Polska w ogóle nie wykorzystuje swojej pozycji państwa morskiego. Estonia ma 17 razy większy morski przeładunek towarów miż my. Wyprzedzają nas także Rumunia oraz Bułgaria - pisze wnp.pl.
Mimo obaw przed nawrotem kryzysu, porty morskie nie narzekają na brak pracy. Operatorzy liczą, że w 2012 r. poziom przeładunków nie spadnie - informuje "Rzeczpospolita".