wakacje za granicą

Prawie co trzeci Polak, który spędzi w tym roku wakacje za granicą z biurem podróży, wybierze Turcję. Popularności kraju nie zmniejszyło tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi - informuje w piątek "Rzeczpospolita". W biurach podróży niewielu klientów pyta, czy w Turcji jest bezpiecznie. Raczej obawiają się, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zakaże wyjazdów rekreacyjnych do tego kraju.

W tym sezonie za krajowy wyjazd wakacyjny trzeba zapłacić średnio o 16 proc. więcej niż rok temu. Poszybowały też ceny w Bułgarii, Portugalii i Chorwacji, mniej podrożały natomiast hotele i restauracje we Włoszech czy na Malcie - informuje w piątek "Rzeczpospolita". Ciekawym pomysłem może być w tym roku Turcja. Tamtejsza inflacja galopuje, ale przez gwałtowne osłabienie kursu walutowego koszty wyjazdu mogą być niższe niż rok temu.

Od 1 lipca możemy bezpośrednio latać do kilku pozaunijnych krajów, w tym na Ukrainę czy do Japonii, ale nie do Portugalii. Ci, którzy w pierwszej połowie lipca się tam wybierali, muszą szybko poszukać innego kierunku albo zmienić plan lotu i dolecieć tam z innego lotniska w Europie. W przypadku braku wykupienia specjalnego ubezpieczenia i opcji odwołania przy rezerwacji noclegu - możemy sporo stracić.

Wszystko przez spadający kurs euro. Eksperci zdradzają, czy warto już teraz kupić walutę na zapas.

W ubiegłorocznych badaniach wyjazd planowało 48 proc. ankietowanych. W tym roku 52 proc. Niestety smutna prawda jest taka, że 20 proc. Polaków urlop w okresie letnim miało więcej niż 5 lat temu. Co więcej, 9 proc. badanych twierdzi, że nigdy nie mieli prawdziwych wakacji - wynika z badania Nielsen na zlecenie Mondial Assistance.