Trwa ładowanie...
d19bweu

Urzędnicy rzucają nam kłody po nogi

Budowa 300 km dróg blokowana przez RIO. Najwięcej straci na tym Świdnica, ale nie tylko ona

d19bweu
d19bweu

Jedenaście dolnośląskich samorządów miało w trzy lata wspólnie wyremontować 300 km lokalnych dróg. Podpisały porozumienie i chciały wspólnie ogłosić przetarg. Ale na razie nic z tego nie wyjdzie, bo inwestycję zablokowała Regionalna Izba Obrachunkowa we Wrocławiu.

- To dałoby same korzyści, bo jeden przetarg na 300 kilometrów dróg to nie to samo, co kilka przetargów na kilka kilometrów. Dzięki większej skali inwestycji można uzyskać o wiele korzystniejszą cenę - wyjaśnia Stanisław Laskowski, starosta jaworski. Liczył, że dzięki porozumieniu w dwa lata wyremontuje 30 km nawierzchni.

Z własnego budżetu robiłby to 20 lat. Jeszcze bardziej skorzystać miała Świdnica. Samorząd chciał naprawić tam ponad 70 km nawierzchni.
To miała być nowatorska na Dolnym Śląsku metoda. Chodziło o wyłonienie jednocześnie wykonawcy i banku finansującego prace. - RIO we Wrocławiu nie zakwestionowała samej metody finansowania budowy dróg, a tylko sposób wpisania zadłużenia do budżetu. Powołując się na europejskie standardy, RIO stwierdziła, że metoda dzielenia długu na lata spłaty jest niedopuszczalna - wyjaśnia Ryszard Wawryniewicz, wicestarosta świdnicki.

Samorządy miały oddawać pieniądze (220 mln zł) w ratach rozłożonych na 15 lat, ale w budżetach po stronie długu miała być zapisywania tylko kwota rocznej
spłaty. RIO uznała, że muszą wpisywać całość długu, a to spowodowałby przekroczenie dopuszczalnych wskaźników zadłużenia. - Chcemy zaskarżyć rozstrzygnięcie Izby do sądu administracyjnego, bo nie zgadzamy się z tą interpretacją - dodaje Wawryniewicz. - Podobnie finansowały inwestycje już inne samorządy w kraju i izby obrachunkowe nie widziały w tym problemu.

d19bweu

Starosta wymienia też inne rozstrzygnięcia wrocławskiej RIO, które blokowały wiele inicjatyw samorządów: uchwałę dotyczącą dofinansowania remontów kamienic należących do wspólnot mieszkaniowych w Świdnicy czy bezpłatny dowóz dzieci do szkoły w Strzegomiu.
- Wszyscy chcą jak najszybciej budować i remontować drogi. My nie możemy, bo nawet jeśli sąd przyzna nam rację, procedura potrwa wiele miesięcy - denerwuje się Wawryniewicz.

W podobnym tonie wypowiadają się mieszkańcy Dolnego Śląska. - Mogło być pięknie, a będzie jak zwykle - ironizuje Robert Radomski ze Strzegomia.
Dr Arkadiusz Babczuk z RIO we Wrocławiu tłumaczy, że Izba badała uchwały wyłącznie pod kątem ich zgodności z prawem, a nie korzyści, jakie mogą przynieść mieszkańcom.

d19bweu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19bweu