Kosmiczny impuls dla gospodarki

To dopiero przygrywka do projektu wartego 700 milionów złotych. Tak wystrzelenie na orbitę Heweliusza, drugiego polskiego satelity, który znajdzie się na orbicie Ziemi ocenia "Puls Biznesu".

Kosmiczny impuls dla gospodarki
Źródło zdjęć: © Fotolia | mechanik

19.08.2014 | aktual.: 19.08.2014 08:15

Jak czytamy w gazecie, do 2021 roku ma być gotowy polski satelitarny system obserwacji ziemi. Ma posłużyć nie tylko naukowcom i wojskowym, ale też ostrzegać przed katastrofami, czy kontrolować dopłaty dla rolników. W ramach programu planowane jest umieszczenie dwóch, różniących się urządzeniami obserwacyjnymi satelitów na orbitach okołoziemskich oraz przygotowanie stacji naziemnej, która będzie nimi sterowała.

Eksperci liczą, że rozwój przemysłu kosmicznego stanie się magnesem dla inwestorów i paliwem dla innowacji. Kierująca Agencją Rozwoju Przemysłu Aleksandra Magaczewska powiedziała, że przemysł kosmiczny ma ogromny wpływ na rozwój gospodarki, przyciąganie kapitału inwestycyjnego do Polski. Jej zdaniem, istotnie oddziałuje też na postęp w takich dziedzinach, jak elektronika, IT, nanotechnologie, czy też rozwój nowych materiałów.

Po orbicie ziemskiej krąży już Lem, który wystartował w listopadzie zeszłego roku. Na skonstruowanie obydwu urządzeń Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wydano 14 mln zł. Ale to nie koniec, bo polscy naukowcy szykują się do konstrukcji kolejnych satelitów, na które mogą zostać przeznaczone znacznie większe kwoty. Wspomniany projekt o wartości 700 mln złotych to program budowy satelitarnego systemu optoelektronicznej obserwacji Ziemi. Ze względu na cele jakie mu przyświecają, m.in. kontrola granic i monitorowanie zagrożeń militarnych, w pracach nad projektem wezmą udział nie tylko naukowcy, ale także firmy z polskiego sektora zbrojeniowego.

Obecnie co roku Polska dorzuca 30 mln euro do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Część tej kwoty może być przeznaczana na konkursy dla przedsiębiorców. Nasz kraj rozważa także współfinansowanie ze składki budowy małego satelity obserwacyjnego.

W latach 2014-2020 koszty europejskich systemów satelitarnych ENGOS i Galileo wyniosą 6,3 mld euro. Część tych funduszy zostanie przeznaczone na sfinansowanie aplikacji satelitarnych w małych i średnich krajach o słabo rozwiniętym sektorze kosmicznym, na czym może skorzystać także Polska.

kosmosgospodarkapolska agencja kosmiczna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)