Trwa ładowanie...

Zakupy bezpieczne, bo ubezpieczone. Sprawdź, jak niewiele to kosztuje

Gorączka przedświątecznych zakupów coraz bliżej. Cieszą się sprzedawcy i… oszuści, którzy liczą na to, że wykorzystają nasz pośpiech oraz brak uważności. Jak się bronić? Do tradycyjnie zalecanej ostrożności i rozwagi w tym roku dołącza dodatkowa możliwość –ubezpieczenie, którego miesięczna składka to zaledwie połowa kosztów jednej przesyłki kurierskiej.

Materiał powstał przy współpracy z mBankiem
 Źródło: Adobe Stock
d4fxjhb
d4fxjhb

Przed nami najbardziej nasycony okazjami czas w roku – święta Bożego Narodzenia. Promocje zaatakowały już w Black Friday , czyli pod koniec listopada i tak naprawdę potrwają aż do końca roku. Kupujemy więcej i chętniej - także wtedy, gdy niczego już nie potrzebujemy. Taka nasza natura - lubimy okazje, lubimy prezenty, a jak mawiał klasyk "niewykorzystane okazje się mszczą".

Stąd ten czas to prawdziwe żniwa dla handlowców, ale niestety też oszustów, których w sieci nie brakuje. Od takich, którzy wysyłają towar znacznie różniący się od opisu po takich, którzy wprost chcą ukraść pieniądze z naszych kont czy kart.

Statystyki mówią, że już 3/4 Polaków dokonuje transakcji w internecie (Gemius "E-commerce w Polsce 2021"). Jak wynika z danych ARC Rynek i Opinia z czerwca tego roku, co czwarty kupujący skarżył się na produkt, który otrzymał, 17 proc. miało problemy z płatnością, a 6 proc. z dostawą lub zwrotem. Jeśli przyjmiemy, że dorosłych Polaków mamy trochę więcej niż 30 mln, to prawie 8 mln nie było zadowolonych z otrzymanego produktu, 5 mln miało problemy z płatnością, a blisko 2 mln narzekały na dostawę lub zwrot. Jak bronić się przed oszustami podczas zakupów w internecie?

Cegła i włamanie

Kiedy robimy zakupy w sieci jesteśmy narażeni na dwa główne rodzaje oszustw. Pierwszy dotyczy samego towaru. Możemy dostać nie to, co zamawialiśmy, czyli przysłowiową "cegłę" – podróbkę, niepełnowartościowy produkt, albo też nie dostać nic. Tego typu oszustwa zdarzają się najczęściej na portalach ogłoszeniowych (albo poza nimi) pośredniczących między prywatnymi osobami, które między sobą uzgadniają warunki zakupu, zapłaty i odbioru. To najbardziej niebezpieczna forma kupowania w sieci.

d4fxjhb

Drugi rodzaj niebezpieczeństwa to atak bezpośrednio na nasze finanse. Oszuści w przeróżny sposób starają się pozyskać dostęp do naszego konta bankowego, dane karty kredytowej czy bezpośrednio nakłonić nas do przelewu na fałszywe konto, np. podszywając się pod rzeczywistego i uczciwego sprzedawcę. Tutaj mamy do czynienia z wszelkimi formami cyberataków – od phishingu po zainfekowanie komputera. Do tej grupy należałoby też zakwalifikować takie oszustwa jak np. nakłanianie do wysłania przelewu BLIK przez komunikator internetowy albo wysyłanie fałszywych linków płatności w bezpośrednim kontakcie kupujący-sprzedawca.

Warto pamiętać, że szczególnie w okresie przedświątecznym jesteśmy podatni na działania oszustów, którzy w tym czasie uaktywniają się znacznie bardziej niż w innych miesiącach roku. Wykorzystują przy tym przeróżne socjotechniki, które mają nas skłonić np. do zakupu poza portalem aukcyjnym (oferując tam lepsze warunki) lub przelania pieniędzy na konto czy płatności BLIK-iem (obiecując za to szybką wysyłkę albo twierdząc, że jest kolejka chętnych i tylko w ten sposób zagwarantujemy sobie dostępność towaru).

Dlatego tak ważne jest, by kupować tylko w sprawdzonych miejscach, ze znaną reputacją. Każdy sklep to firma – musi mieć zarejestrowaną działalność, stały adres, NIP. Jeśli kupujemy w nowym miejscu w internecie – lepiej sprawdzić je przed zakupem. Pamiętajmy przy tym, że opinie publikowane np. w Google mogą być kasowane przez właściciela danego sklepu, lepiej zderzyć te z kilku miejsc, zaglądając także na portale porównujące ceny.

Od lat wiele mówi się też o bezpiecznym korzystaniu z komputera. Aktualny system i program antywirusowy to podstawa, podobnie jak unikanie klikania w nieznane linki wysyłane mailem i nie podawanie swoich danych tam, gdzie nie jest to potrzebne lub kiedy nie mamy pewności, że będą one we właściwy sposób wykorzystywane.

d4fxjhb

Kupujący zawsze ubezpieczony

Mimo zachowania ostrożności może się zdarzyć, że padniemy ofiarą oszustwa. Dlatego – poza trzymaniem się zasad i zdrowego rozsądku przy zakupach – warto dodatkowo się ubezpieczyć. Kosztuje to mniej niż przesyłka ze sklepu internetowego, a daje szeroką ochronę. Taką ofertę ma mBank, który we współpracy z towarzystwem ubezpieczeniowym Uniqa wprowadził ubezpieczenie dla klientów aktywnie korzystających z płatności i zakupów w internecie.

Ubezpieczeniu podlegają sytuacje, w których:

  • nie otrzymaliśmy zakupionego towaru albo jest on uszkodzony lub niekompletny,
  • towar jest atrapą lub podróbką,
  • nasza płatność za zakup nie dotrze do sprzedawcy w wyniku działań przestępców,
  • nieuprawiona osoba wykona przelew z konta lub zrobi płatność BLIK albo użyje naszej karty płatniczej mBanku lub jej danych
d4fxjhb

Ubezpieczenie działa w bardzo prosty sposób. Jeśli padniemy ofiarą oszustwa i jeśli zgłoszona reklamacja nie przyniesie skutku, ubezpieczyciel po dopełnieniu formalności może wypłacić nam kwotę będącą np. równowartością towaru (dla produktów lub uszkodzonych części większego produktu o wartości powyżej 100 zł), który do nas nie dotarł – do 10 tys. zł.

Ochroną są objęte zakupy dokonane przez internet na całym świecie, w tym na najpopularniejszych platformach w Polsce, jak Allegro, AliExpress czy Amazon.

Dodatkowo można skorzystać z pomocy w sporze ze sprzedającym, uzyskują poradę prawną, pomoc w napisaniu pisma procesowego, a nawet reprezentację prawnika w sądzie.

d4fxjhb

Ubezpieczenie w promocji

Chcąc kupić ubezpieczenie, wystarczy wypełnić prosty formularz w serwisie transakcyjnym lub aplikacji mobilnej mBanku. Koszt ubezpieczenia jest niewielki – to tylko 6 zł miesięcznie, które są automatycznie pobierane z konta. Umowę zawieramy na rok z możliwością przedłużenia ochrony na kolejny okres.

Zapewnienie sobie spokoju podczas zakupów internetowych, szczególnie w okresie przedświątecznym, teraz jest jeszcze tańsze. mBank zwraca bowiem połowę czterech składek wszystkim klientom, którzy zawrą umowę przed 2 stycznia 2023 r. Jedyny warunek to wpisanie kodu "ZAKUPY" podczas składania wniosku o ubezpieczenie.

Materiał powstał przy współpracy z mBankiem
d4fxjhb
d4fxjhb