Trwa ładowanie...

Żubrówka inna niż myślicie. Zaskoczenie na tylnej etykiecie

- Nie nazwałbym tego wprowadzaniem w błąd, raczej chwytem marketingowym - ocenia Maciej Ptaszyński, dyr. generalny Polskiej Izby Handlu. A na czym właściwie ten "chwyt marketingowy" polega?

Żubrówka inna niż myślicie. Zaskoczenie na tylnej etykiecieŹródło: Tomasz Bodył
d23y7tn
d23y7tn

Wydaje się, że w przypadku charakterystycznej wódki ze źdźbłem trawy w środku nie ma miejsca na żadne niespodzianki. Jej producent jednak wprowadza na rynek ciągle nowe warianty, które, choć przypominają dobrze znaną Żubrówkę, to jednak są dość dalekie od oryginału. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, ale te zostały "ukryte" na tylnej etykiecie.

Chodzi o wprowadzoną niedawno Żubrówkę Rajskie Jabłko. Na pierwszy rzut oka wygląda ona bardzo podobnie do doskonale znanej klasycznej Żubrówki z trawką w środku. Identyczna jest butelka i charakterystyczny wizerunek żubra na jej środku oraz widoczne z daleka napisy "Żubrówka", a poniżej "bison grass".

Są też różnice: wersja Rajskie Jabłko ma bardziej nasyconą barwę (bardziej żółtą wraz z korkiem w tym kolorze), a poniżej rysunku żubra w pierwszym wypadku jest to napis "Oryginalna Wódka Smakowa" wraz w krótkim opisem, zaś w drugim - napis "Rajskie Jabłko" z odpowiednim rysunkiem. Całość co najmniej sugeruje, że są to bardzo zbliżone do siebie produkty. Tak jednak nie jest, ale można powiedzieć, że producent zadbał o to, żeby niezwykle istotne różnice za bardzo nie rzucały się w oczy.

Obejrzyj także: Bank wie, co jest w mojej lodówce? Stypułkowski: Wiemy, ile wydaje się na żywność, na alkohol

dav Tomasz Bodył
dav Źródło: Tomasz Bodył, fot: Tomasz Bodył

Pierwsze, co wzbudza naszą czujność, to fakt, że z przodu butelki Żubrówki klasycznej podana jest zawartość alkoholu (37,5 proc.), ale już na Rajskim Jabłku nie ma tej informacji w tym miejscu. Zaglądamy więc na tylną etykietę… no i rzeczywiście: 32 proc.! Mało tego, tam właśnie znajduje się informacja, że tak naprawdę jest to… likier, a nie wódka smakowa, jak w przypadku Żubrówki klasycznej. Oczywiście wynika to z prawa, gdzie wódka jest definiowana jako napój spirytusowy, w którym minimalna objętościowa moc alkoholu wynosi 37,5 proc. W likierze zaś, zgodnie z tymi samymi przepisami, już tylko 15 proc.

dav Tomasz Bodył
dav Źródło: Tomasz Bodył, fot: Tomasz Bodył

Producent Żubrówki, spółka CEDC, nie był nam w stanie wytłumaczyć, dlatego w przypadku klasycznej wersji z przodu butelki znajduje się informacja, że jest to "wódka smakowa", ale już w przypadku Rajskiego Jabłka klient nie jest w ten sam sposób informowany, że ma do czynienia jedynie z likierem. Podobnie jeśli chodzi o zawartość alkoholu. Jego zdaniem oba produkty wyraźnie się różnią i nie można mówić o wprowadzaniu klientów w błąd.

d23y7tn

- (…) Uprzejmie proszę o wskazanie miejsc w (…) przepisach prawa, które zostały przez nas naruszone, jeśli chodzi o oznakowanie owocowych wariantów Żubrówki Bison Grass. Dywagacje "czy coś nie powinno być oznaczone inaczej", "czy nie należałoby" itp. nie są tutaj wystarczające – poproszę o konkretne wskazanie wymogu, który miałby zostać rzekomo naruszony (…) – mówi Krzysztof Kouyoumdjian, rzecznik prasowy CEDC.

I dodaje: - Wszystkie trzy nowe smaki Żubrówki Bison [Leśna Poziomka, Rajskie Jabłko, Dzika Czereśnia – TB] są pozycjonowane oraz eksponowane łącznie, jako lżejsze, owocowe warianty smakowe. Oprócz etykiety, na której wyeksponowaliśmy owoce, różnią się też zdecydowanie od tradycyjnej Żubrówki Bison Grass kolorem. Naszym zdaniem nie sposób tych produktów za sobą pomylić, tym bardziej że zawsze chcemy je pokazywać i promować razem jako trzy warianty.

Przedstawiciel CEDC zapewne nie bez powodu łączy wszystkie te gatunki, gdyż zarówno Leśna Poziomka, jak i Dzika Czereśnia są czerwone, a więc zadecydowanie różnią się wizualnie od klasycznej Żubrówki. Wyjątkiem jest właśnie Rajskie Jabłko, które kolor ma zbliżony, więc łatwo można je pomylić. Ponadto nie zarzucaliśmy w żadnym razie złamania prawa, a jedynie to, że informacje wymagane przez przepisy zostały "schowane" przed klientem na tylnej etykiecie, gdzie mało kto zagląda. W klasycznej Żubrówce są znacznie lepiej wyeksponowane, z przodu butelki.

d23y7tn

- Nie nazwałbym tego wprowadzaniem w błąd, raczej chwytem marketingowym – tym bardziej, że nie ma na butelce napisu "wódka". Oczywiście w świadomości społecznej termin "Żubrówka" kojarzy się jednoznacznie. Być może napisanie z przodu "likier" byłoby lepszym i bardziej transparentnym z punktu widzenia konsumenta rozwiązaniem - ocenia Maciej Ptaszyński z Polskiej Izby Handlowej.

Znikające procenty

Warto też przyjrzeć się kwestii zawartości alkoholu. Mimo że Żubrówka Rajskie Jabłko jest słabsza o 5 proc. od swojej mocniejszej odmiany, mają one zbliżoną cenę. Chociaż producent twierdzi, że zaleca inaczej.

- W przypadku klasycznej Żubrówki Bison Grass (butelka 0,5 litra, w sklepach kanału nowoczesnego – supermarketach czy hipermarketach) rekomendowana cena jest o 2 złote wyższa niż każdego z trzech nowych smaków w analogicznym opakowaniu, w tym samym kanale sprzedaży - informuje Krzysztof Kouyoumdjian.

d23y7tn

Zalecenia zaleceniami, ale faktycznie cena obu trunków jest zbliżona i wynosi ona nieco ponad 20 zł. Czasem nawet kosztują one dokładnie tyle samo, jak w jednym ze sklepów internetowych, gdzie wynosi ona w obu przypadkach 25,99 zł. Budzi to wątpliwość, czy nie mamy tu do czynienia z modnym ostatnio tzw. dowsizingiem, czyli zastępowaniem i sprzedawaniem identycznie wyglądających produktów za tę samą lub nawet wyższą cenę, z tym, że nowy produkt ma obniżoną jakość lub jest go po prostu mniej.

- O pozycjonowaniu cenowym mocnych alkoholi nie decyduje zawartość procentów. W naszej branży ma na to wpływ wiele innych czynników: rodzaj użytego spirytusu, proces produkcji (np. leżakowanie płynu), koszt wytworzenia szklanej butelki (opakowania na wódki premium, z grawerami czy owijkami kosztują więcej). No a ponieważ rekomendowana przez nas cena różnicuje oba produkty, argument o downsizingu wydaje się jakby w całości odpadać - odrzuca te zarzuty Krzysztof Kouyoumdjian.

Ale, po pierwsze, ta rekomendowana cena, jak pokazaliśmy, raczej nie ma odzwierciedlania w handlu. Po drugie warto też pamiętać, że kiedyś wszystkie wódki (w tym klasyczna Żubrówka) miały 40 proc. zawartości alkoholu. Dziś standardem staje się właśnie dolna granica przewidziana w przepisach, czyli 37,5 proc. Tyle ma również obecnie Żubrówka z trawą, a także inne produkty (poza likierami) sprzedawane pod tą marką, takie jak np. Kora Dębu, Pędy Sosny czy Liście Klonu.

d23y7tn

Rosnący segment rynku

Trudno się dziwić ekspansji produktów pod brandem Żubrówki w kategorii trunków smakowych.

- Znaczenie wódek smakowych w sprzedaży całej kategorii jest wciąż znacznie mniejsze niż wódek czystych, ale ich sprzedaż rośnie bardzo dynamicznie – w 2017 r. klienci sklepów małoformatowych wydali na nie o 14 proc. więcej niż w roku 2016. Ta kategoria stale się rozwija. Z danym CMR wynika, że prawie co trzecia złotówka przeznaczona na wódki była wydana właśnie na jej warianty smakowe – mówi Elżbieta Szarejko z CMR, firmy badającej zjawiska rynkowe.

- Od kilku już lat Żubrówka występuje, moim zdaniem, jako marka parasolowa, czyli marka dla grupy produktów o cesze wspólnej, kategorialnej (alkohole mocne), obecnej w szeregu produktowych i coraz liczniejszych wcieleniach. To skuteczny zabieg rynkowy i marketingowy, pozwalający wpływać na klienta nie tylko poprzez tradycję i nawyk spożywania jakiegoś produktu. Jest w tej strategii kilka warstw komunikacji i kilka zabiegów perswazyjnych, stosowanych w taktyce rynkowej zarządzania marką; np. pomysł na wykorzystanie "magnesu" reputacji znaku marki, ale i zgodne z trendem nieepatowanie wybiciem nazwy rodzajowej "wódka". Ten, kto woli wódkę, sięgnie po Żubrówkę (białą lub smakową, "z trawką"), bo ma takie skojarzenie od lat – podsumowuje Andrzej Maria Faliński, ekspert handlu, prezes Forum Dialogu Gospodarczego.

Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy odmówił nam komentarza. - ZP PPS nie komentuje spraw związanych z produktami oferowanymi przez naszych członków – odpisał nam Ryszard Woronowicz, PR manager Związku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d23y7tn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23y7tn