1,5 mln zł za import zboża z Ukrainy. "Fałszował kraj pochodzenia"

Wzmożone kontrole trwają, a kary się sypią. Tym razem IJHARS nałożyła aż 1,5 mln zł kary na importera, który wprowadził na polski rynek, jako produkty konsumpcyjne, tzw. rzepak techniczny i pszenicę paszową z Ukrainy - poinformował główny inspektor Przemysław Rzodkiewicz.

Kara dla importera
Kara dla importera
Źródło zdjęć: © PAP | Miros�aw Trembecki
oprac. NBU

05.04.2024 14:04

Z doniesień wynika, że służby zakwestionowały 3882 tony rzepaku oraz 7670 ton pszenicy. W pierwszym przypadku, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) ustaliła, że importer zmienił przeznaczenie towaru z technicznego na konsumpcyjny, oraz sfałszował kraj pochodzenia - z Ukrainy na Polskę.

Natomiast w kwestii pszenicy, chodzi o zmianę przeznaczenia - z paszowej na konsumpcyjną i również fałszowanie kraju pochodzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na koncie ma 9,5 mln zł. Jak do tego doszedł? "Byłem młodym pelikanem" Marcin Iwuć w Biznes Klasie

- Oszukani zostali konsumenci z województw pomorskiego i lubelskiego - oświadczyła Agnieszka Jarosińska, inspektor IJHARS. Zapewniła, że zakwestionowane produkty nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego i zostały już wycofane z rynku.

Szefowie Inspekcji zaznaczyli także, że w ostatnich miesiącach nałożono sześć dodatkowych kar na nieuczciwych przedsiębiorców w związku z nieprawidłowościami w handlu artykułami rolno-spożywczymi z Ukrainy.

Nieprawidłowości dotyczyły zafałszowania kraju pochodzenia i zmiany przeznaczenia zboża, z paszowego na konsumpcyjne. Kary za te wykroczenia wahały się od 16,4 tysiąca złotych (za fałszowania jęczmienia) do aż 571 tysięcy złotych. Nakładano je też za utrudnianie przeprowadzenia kontroli oraz za wprowadzenie do obrotu mięsa drobiowego.

Przemysław Rzodkiewicz podkreślił również, że w IJHARS powstał specjalny zespół do zwalczania oszustw żywnościowych, w którego skład wejdą eksperci z różnych regionów Polski.

Wyjaśnił, że oszustwa te obejmują m.in. dodawanie do żywności niewłaściwych substancji, fałszowanie marek lub produktów w celu wprowadzenia konsumentów w błąd, nadużycia nazewnictwa oraz oszustwa w oznakowaniu, takie jak podawanie fałszywych informacji dotyczących składu, daty ważności czy pochodzenia produktu.

Obecny na konferencji wiceminister rolnictwa, Stefan Krajewski, zapewnił, że wszystkie instytucje kontrolne zostały w ostatnich miesiącach postawione w stan gotowości "by konsument miał pewność, że kupowane przez niego towary spełniają odpowiednie wymogi jakościowe".

Źródło artykułu:PAP
pszenicarzepakukraina
Wybrane dla Ciebie