13 mln dzieci w Europie żyje w ubóstwie. Jak jest w Polsce?
Unicef wskazuje, że w Unii Europejskiej jest 13 mln dzieci, które nie mają dostępu do podstawowych dóbr niezbędnych do prawidłowego rozwoju.
W Niemczech jest około 2 mln dzieci, których dotyka problem ubóstwa - podał "Deutsche Welle". Pod tym względem nasi zachodni sąsiedzi nie wypadają tak dobrze, jak ich dane dotyczące gospodarki. Według fundacji Bertelsmanna, częściowo za taką sytuację najmłodszych odpowiada tam zła polityka rodzinna rządu.
Z kolei Unicef wskazuje, że w całej Unii Europejskiej jest 13 mln dzieci, które nie mają dostępu do podstawowych dóbr niezbędnych do prawidłowego rozwoju.
Jak w tym zestawieniu wypadła Polska?
Fundacja Bertelsmanna w opublikowanym raporcie nt. sytuacji w Niemczech zwraca uwagę, że dzieci dotknięte ubóstwem są nie tylko gorzej wykształcone, ale także ich zdrowie jest bardziej narażone na szwank. Instytucja podkreśla, że na stołach w biedniejszych rodzinach częściej lądują fast foody niż warzywa.
Wymieniany jest również brak osobnego pokoju dla dziecka, co odbija się na jego wynikach w nauce. Kolejnym efektem ubóstwa jest izolacja najmłodszych, które z tego powodu często nie mogą uczestniczyć w wycieczkach szkolnych czy zajęciach dodatkowych. Ubóstwo jest dużym problemem w regionach należących do dawnego NRD. Około 1/5 dzieci żyje tam w ubóstwie. Mają one o wiele gorszy start w dorosłe życie niż ich rówieśnicy z Bawarii czy Badenii-Wirtembergii.
Według fundacji Bertelsmanna, w Niemczech wiele w zakresie ograniczenia ubóstwa można by zrobić, wprowadzając zmiany w polityce rodzinnej, gdyż niektóre mechanizmy w praktyce nie działają. Problem dotyczy m.in. obliczania stawki pomocy społecznej. Stosowanie podobnych mechanizmów w stosunku do dorosłych i dzieci jest złą praktyką. Potrzeby związane z rozwojem dziecka są bowiem większe niż osoby dorosłej. Dotyczy to m.in. dostępu do kultury.
Według danych Unicefu, w zakresie ubóstwa wśród dzieci od Niemiec o wiele lepiej pod tym względem wypadają kraje skandynawskie, a nawet Czechy i Słowenia.
Unicef wskazuje, że w całej Unii Europejskiej jest 13 mln dzieci, które nie mają dostępu do podstawowych dóbr niezbędnych do prawidłowego rozwoju.
Instytucja przedstawiła problem ubóstwa wśród dzieci w krajach rozwiniętych za pomocą dwóch kryteriów. Pierwszy z nich to "poziom deprywacji dzieci". Dotyczy on braku dostępu do co najmniej dwóch pozycji z 14-punktowej listy zawierającej podstawowe potrzeby dzieci. Wśród nich znajdziemy m.in. trzy posiłki dziennie zawierające mięso, drób lub rybę, codzienny dostęp do warzyw i owoców, książki odpowiednie do wieku dziecka i jego poziomu wiedzy, sprzęt do zabaw na świeżym powietrzu, regularne dodatkowe zajęcia rekreacyjne, uczestnictwo w wycieczkach szkolnych, dwie pary obuwia czy możliwość obchodzenia specjalnych okazji takich jak święta czy urodziny.
Drugi wskaźnik przedstawia ubóstwo w sensie dochodowym. Jest to odsetek dzieci żyjących w rodzinach, których dochody po uwzględnieniu liczby członków rodziny są niższe niż 50 procent mediany dochodu w danym kraju.
W obu zestawieniach Niemcy znajdują się mniej więcej w połowie stawki. W kryterium dochodowym sprawa ubóstwa dotyczy 8,5 procent dzieci. Nasi zachodni sąsiedzi plasują się za krajami skandynawskimi, a także Cyprem, Słowenią, Danią, Austrią czy Czechami. Najgorzej jest w krajach południowych, jak Włochy, Grecja czy Hiszpania, a także w krajach, które niedawno zostały przyjęte do Unii Europejskiej jak Bułgaria, Łotwa czy Rumunia. Odsetek dzieci dotkniętych ubóstwem w sensie finansowym dotyczy co najmniej 15 procent.
Jeżeli spojrzymy na dostęp dzieci do podstawowych świadczeń, to w Niemczech jest z tym problem w przypadku 8,8 procent najmłodszych. Również w tym przypadku dobrze radzą sobie Skandynawowie, Duńczycy, czy Cypr. Na drugim końcu skali jest Rumunia, gdzie dostępu do podstawowych świadczeń nie ma aż 72,6 procent dzieci.
"Ponad 30 procent dzieci jest dotkniętych deprywacją na Węgrzech i Łotwie, ponad 50 procent w Bułgarii i ponad 70 procent w Rumunii" - czytamy w raporcie. Organizacja zwraca również na związek polityki państwa z poziomem ubóstwa najmłodszych. O wiele lepiej radzi sobie z tym np. Dania i Szwecja niż Niemcy i Belgia. We Francji poziom ubóstwa obniżył się wskutek wprowadzenia m.in. ulg podatkowych.
Polska znajduje się w drugiej połowie przedstawionego przez Unicef zestawienia. Więcej na temat ubóstwa dzieci w Polsce znajduje się na kolejne stronie.
Według Unicefu, w Polsce 14,5 procent dzieci żyje w rodzinach, których dochody są niższe niż 50 procent mediany dochodów społeczeństwa. Organizacja wylicza, że problem ten dotyczy około miliona dzieci. Plasuje nas to na pozycji 25. z 35 badanych krajów. Polska znajduje się m.in. przed Portugalią, Litwą, Włochami, Hiszpanią czy Rumunią, ale za Finlandią, Słowenią, Szwecją, Austrią, Czechami, Belgią, Słowacją czy Estonią.
Jeżeli chodzi o możliwość zaspokojenie podstawowych potrzeb dzieci, to Polska znalazła się w tym zestawieniu na 24. miejscu wśród 29 badanych krajów. Na pewne braki może się skarżyć 20,9 procent dzieci, co daje liczbę około 1,3 mln najmłodszych.