Ludzie ślą zdjęcia i przecierają oczy. Dlaczego lody tyle kosztują?

Ponad 50 zł - tyle wyda czteroosobowa rodzina, która skusi się na duże lody świderki w jednym z punktów przy plaży w Gdańsku. Jednak wakacyjne przysmaki drożeją nie tylko w miejscowościach turystycznych. Przedstawiciele branży tłumaczą nam, że to efekt rosnących kosztów pracowniczych i energii.

Lody podrożały o kilkadziesiąt procent w ciągu 2 lat. Dlaczego?Lody podrożały o kilkadziesiąt procent w ciągu 2 lat. Dlaczego?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, WP | Moments by DeWi
Maria Glinka

Czytelnik WP Finanse przesłał nam zdjęcie jednej z budek z lodami w Ogrodzieńcu w województwie śląskim. Za małego loda zapłacimy tu 8 zł, za średniego 9 zł, a za dużego - 10 zł. Tyle samo kosztują lody w kubeczku.

Ceny lodów w Ogrodzieńcu
Ceny lodów w Ogrodzieńcu © WP

Jeszcze więcej trzeba zapłacić za lody świderki z automatu w Gdańsku przy wejściu na plażę w Jelitkowie. W zależności od rozmiaru porcja kosztuje od 10 do 14 zł.

Ceny lodów w Gdańsku
Ceny lodów w Gdańsku przy wejściu na plażę w Jelitkowie © WP

Równie kosztowne mogą być lody gałkowe. W Krakowie jeden z naszych czytelników zapłacił za gałkę 10 zł.

Paragon za lody w Krakowie
Paragon za lody w Krakowie © WP Finanse

Dwucyfrowy wzrost cen lodów w ciągu dwóch lat

To, że jest coraz drożej, potwierdzają także dane zbiorcze. Z analizy, którą przeprowadzili eksperci aplikacji Pan Paragon, wynika, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat wzrost cen lodów jest dwucyfrowy - zarówno w przypadku gałek z lodziarni, jak i tych sprzedawanych w sklepach w rożkach i dużych opakowaniach.

Porównanie cen lodów - 2022, 2023 i 2024 r.
Porównanie cen lodów - 2022, 2023 i 2024 r. © Pan Paragon

Jeszcze dwa lata temu średnia cena lodów w Polsce wynosiła 5,17 zł. W maju 2024 r. za taką porcję trzeba było zapłacić już 6,53 zł. Trzeba jednak pamiętać, że to ceny uśrednione, a lokalne media donoszą, że np. w stolicy Małopolski trudno jest znaleźć lody tańsze niż 7 zł.

Dlaczego lody podrożały? "Koszty osobowe drastycznie wzrosły"

Z czego wynika ta "lodowa drożyzna"? Od przedstawiciela branży słyszymy, że choć ogólna inflacja konsumencka nie już aż tak wysoka, to ceny surowców poszły bardzo mocno w górę - i cały czas rosną.

Nie zdajemy sobie sprawy, ale cukiernictwo jest bardzo nisko dochodowe - przekonuje w rozmowie z WP Finanse Leszek Truskolawski, były prezes Stowarzyszenia Cukierników, Karmelarzy i Lodziarzy Rzeczypospolitej Polskiej, który prowadzi cukiernię "U Lecha" w Łapach w województwie podlaskim.

Jak tłumaczy, rozpiętość cenowa lodów jest bardzo duża, a ceny są wysokie zwłaszcza w miejscowościach turystycznych.

- Poza tym koszty osobowe w firmach drastycznie wzrosły. Teraz dochodzą do 50-60 proc., kiedyś było to niewyobrażalne - podkreśla. I zwraca uwagę, że nie pomaga nawet fakt, iż w okresie wakacyjnym wiele lodziarni zatrudnia młode osoby na umowy zlecenie, dzięki czemu i tak ma nieco niższe koszty (w związku z zerowym PIT-em do 26. roku życia i nieobowiązkową składką na ubezpieczenie chorobowe).

Ogromnym problemem dla branży są także koszty stałe. - Ceny energii wzrosły nam w ciągu kilku lat o 350-400 proc., a lody przecież aż tak nie podrożały w ostatnim czasie. Maszyny są bardzo drogie, a gorący okres dla lodziarni jest w Polsce bardzo krótki. Wystarczy kilka chłodniejszych dni i już nie uzupełnia się lodów w witrynach. Najlepsze są dni, kiedy temperatura sięga 20-25 stopni Celsjusza - wyjaśnia.

Walka z rosnącymi kosztami to także chleb powszechni lodziarni w popularnych miejscowościach turystycznych. - Ceny energii podskoczyły o 200 proc. w ciągu dwóch lat. Biznes przestałby się opłacać, gdybym przez ten czas nie podniosła cen. Na szczęście są klienci, którzy to rozumieją - mówi nam właścicielka jednej z lodziarni w Kołobrzegu.

"Minęły czasy, kiedy stały kolejki za lodami"

Dodatkowym problemem dla branży jest fakt, że Polacy wzbogacili się tylko w teorii. Choć zarabiamy więcej, to przez inflację więcej też wydajemy, więc realny wzrost płac jest dużo skromniejszy niż ten nominalny. Zdaniem naszego rozmówcy z powodu wojny w Ukrainie w polskim społeczeństwie zapanowała też "niepewność", która sprawiła, że wiele osób z większą rozwagą wydaje pieniądze i w pierwszej kolejności rezygnuje z przyjemności, czyli np. właśnie z lodów.

Cukiernictwo bardzo mocno to odczuwa. Teraz sporadycznie zdarza się, aby matka, która odwiedza lodziarnię z dziećmi, kupiła lody także dla siebie. Kiedyś standardem były 2-4 gałki, a obecnie najczęściej sprzedaje się 1-2 gałki. Prowadzę działalność gospodarczą od 40 lat, różnice są kolosalne - przyznaje Leszek Truskolawski.

Z jego obserwacji wynika, że szczególnie trudna sytuacja panuje na ścianie wschodniej. - Cierpimy na brak klientów zza granicy wschodniej. To dawało pewien obrót, a teraz go nie mamy - ocenia.

Jak tłumaczy, lody to tak naprawdę wyrób rzemieślniczy. - Każdy pączek smakuje inaczej i tak samo jest z lodami, bo każdy ma własną recepturę. Nie przeczę, że lody są obecnie drogie, ale płaci się za jakość. Niestety, minęły czasy, kiedy stały kolejki za lodami - ubolewa.

W związku z początkiem wakacji Truskolawski apeluje, aby nie patrzeć na cenę bez uwzględniania tego, jakiej dane lody są jakości i czy nam smakują. Dopiero wtedy można ocenić, czy cena zaproponowana przed przedsiębiorcę jest adekwatna.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października