150 zł za kg tegorocznych grzybów. Znawcy mówią, kiedy będzie wysyp

W lasach występują już pierwsze wiosenne grzyby, a w sieci pojawiają się pierwsze ogłoszenia sprzedaży po wysokich cenach. Eksperci od grzybobrania wskazują, że już za tydzień lub dwa powinno pojawić się więcej okazów. Gdzie warto wybrać się na grzyby w tym sezonie?

Eksperci wskazują, jakie grzyby i gdzie się pojawiąEksperci wskazują, jakie grzyby i gdzie się pojawią
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Maria Glinka

Kilka dni temu na jednej z platform ogłoszeniowych pojawiła się oferta sprzedaży grzybów - miksu podgrzybka, prawdziwka i maślaka. Sprzedawca przekonuje, że są to zbiory tegoroczne. Zgodnie z ogłoszeniem za te okazy trzeba zapłacić 150 zł/kg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytaliśmy na Podlasiu o truskawki. " Jedz albo wyrzuć"

- W tym roku sezon trochę przyspieszył, więc to możliwe, że pierwsze grzyby pojawiają się w sprzedaży. Uważam, że 150 zł/kg to drogo, ale taka jest pewnie cena wejścia z uwagi na to, że w lasach nie ma jeszcze zbyt wielu grzybów - przekonuje w rozmowie z WP Finanse Paweł Rutkowski, grzybiarz, który słynie w internecie z rekordowych zbiorów.

Jakie grzyby pod koniec maja? Znawczyni wskazuje kilka gatunków

W ostatnich dniach na grupach miłośników grzybobrania zaczęło pojawiać się coraz więcej doniesień o pierwszych grzybach w sezonie wiosennym. Niewykluczone, że ma to związek z ostatnimi opadami deszczu.

Grzyby z rodziny borowikowatych potrafią występować nawet w połowie kwietnia, więc to nie jest nic nadzwyczajnego. Pierwsze, które się pojawiają, to borowiki ceglastopore, borowiki usiatkowane i borowiki sosnowe. Ku mojemu zdziwieniu widziałam też już doniesienia o pierwszych borowikach szlachetnych, czyli prawdziwkach - przyznaje w rozmowie z WP Finanse Marianna Kasperczyk, youtuberka z kanału "Pieprznik grzyby", członkini Polskiego Towarzystwa Mykologicznego.

Z jej obserwacji wynika, że niektórzy publikowali też zdjęcia koźlarzy i małych kurek (fachowo: pieprzniki jadalne). Zaczynają się pojawiać również żółciaki siarkowe i maślaki.

Jednak Rutkowski przestrzega przed hurraoptymizmem pierwszych grzybiarzy, zwracając uwagę, że pierwsze prawdziwki często są robaczywe. Z kolei borowiki szlachetne i ceglastopore raczej łapią mało robaków.

Kiedy wysyp grzybów?

Polski rekordzista w zbiorach przekonuje, że obfite sezony prawdziwkowe wypadają średnio co 4 lata. - W ubiegłym roku zebrałem 9215 prawdziwków - przyznaje, dodając, że to jego osobisty rekord w kontekście tego gatunku. W 2024 r. postanowił skoncentrować się tylko na prawdziwkach, ponieważ wiedział, że rekordu łącznych zbiorów z 2023 r. nie pobije (32,5 tys.).

A kiedy w tym roku pojawi się więcej grzybów? Nasi rozmówcy dopytywani o najbliższy wysyp grzybów wskazują, że jest to wypadkowa kilku czynników.

- Potrzebne są opady i odpowiednia temperatura. Tam, gdzie było dużo śniegu, grzybów na pewno będzie więcej. Najbardziej optymalna sytuacja jest wtedy, gdy w dzień i w nocy jest przeważnie taka sama temperatura - zwraca uwagę Rutkowski.

Z kolei Kasperczyk dodaje, że po deszczu potrzeba do dwóch tygodni, aby pojawiły się większe wysypy grzybów.

Jeśli będzie w miarę sprzyjająca temperatura, a na to wskazują prognozy, to myślę, że na Dolnym Śląsku więcej grzybów zobaczymy za mniej więcej tydzień, maksymalnie do dwóch tygodni - prognozuje.

Ekspertka spodziewa się grzybów m.in. w Górach Sowich, Lesie Mokrzańskim, Lesie Ratyńskim czy w Mrozowie pod Wrocławiem. Nie wyklucza, że więcej okazów pojawi się w najbliższym czasie również w woj. mazowieckim, świętokrzyskim i podkarpackim.

Z kolei Rutkowski wspomina o południu Polski, zwłaszcza o terenach górskich, choć z wyjątkami. - W Karpaczu jest jeszcze śnieg, więc tam nic nie urośnie przez dłuższy czas, ale potem grzybów może być sporo - przewiduje.

Jak szukać grzybów? Wskazówki od znawców

Choć Kasperczyk po prostu odwiedza sprawdzone lasy i odkrywa nowe miejsca, to potwierdza, że wiele osób korzysta też z map mobilnego Bank Danych o Lasach (MBDL). To aplikacja, która pozwala sprawdzić szczegółowe informacje o typie lasu, gatunkach drzew i siedliskach w danym miejscu, co pomaga ocenić, gdzie mogą rosnąć interesujące nas grzyby.

Jej zdaniem warto też obserwować grupy w mediach społecznościowych, ponieważ niektórzy dzielą się wartościowymi lokalizacjami, a czasami przy okazji można się z nich też czegoś nauczyć.

- Nie korzystam z map, zbieram grzyby od 3. roku życia. Wystarczy wybrać się do lasu, wiedzieć, jakie jest podłoże i szukać - zaznacza Rutkowski. Rada doświadczonego zbieracza nie każdemu może jednak wyjść na dobre, jeśli nie znamy lasu, w którym zbieramy grzyby.

Czy pora grzybobrania ma znaczenie? "Grzyby są nieprzewidywalne"

Nasi rozmówcy przekonują, że pora grzybobrania nie ma większego znaczenia, choć przyjęło się, że polski grzybiarz rusza do lasu o świcie, ale raczej po to, aby wyprzedzić konkurencję. Kasperczyk przyznaje, że rozpoczyna zbiory zazwyczaj w okolicach godz. 13:00 i zawsze znajduje grzyby.

- Ważne jest, aby trochę popadało, choć nawet i to nie jest regułą. Nie raz widziałam grzyby, które rosły wbrew wszelkim zasadom - w upale, po wielodniowej suszy. Grzyby są bardzo nieprzewidywalne, niektóre rosną po prostu na drewnie, więc trzeba bacznie obserwować pogodę - przekonuje nasza rozmówczyni.

Jak podkreśla, przydatna jest wiedza na temat tego, z jakimi drzewami lubi rosnąć dany grzyb. Wynika to z mikoryzy, czyli współpracy między grzybnią a drzewem, w ramach której dostarczają sobie wzajemnie pewnych wartości. Niektóre grzyby rosną wyłącznie pod danym drzewem lub preferują dany gatunek.

- Krasnoborowiki ceglastopore, które teraz rządzą, bardzo lubią rosnąć pod bukami, dębami czy w świerkach. Takiego grzyba nie znajdziemy w lesie sosnowym. Z kolei borowiki usiatkowane lubią prawie wyłącznie dęby lub graby, więc w tym przypadku może się sprawdzić Las Mokrzański. Z kolei koźlarze pomarańczowo-żółte, które według doniesień zaczynają się już pojawiać, rosną tylko pod brzozami - wyjaśnia Kasperczyk.

Poza tym większa liczba grzybiarzy to wbrew pozorom dobra informacja dla pozostałych poszukiwaczy leśnych okazów. Rutkowski zwraca bowiem uwagę, że im więcej grzybiarzy, tym więcej grzybów. - Zarodniki wysypują się przez otwory w koszach wiklinowych, więc powstaje więcej grzybów - zwraca uwagę.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse i money.pl

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Z drukowaną kartą pokładową do Ryanaira nie wejdziesz. Co na to UOKiK?
Z drukowaną kartą pokładową do Ryanaira nie wejdziesz. Co na to UOKiK?
"Słyszymy w lesie strzały". Tak gmina chce zakazać łowów
"Słyszymy w lesie strzały". Tak gmina chce zakazać łowów
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Rzeczywistość po 1 listopada. Śmieci wysypują się z kontenerów
Rzeczywistość po 1 listopada. Śmieci wysypują się z kontenerów
Boją się rachunków. Ciepło dostarcza im spółka o. Rydzyka
Boją się rachunków. Ciepło dostarcza im spółka o. Rydzyka
Fala żywności z Ukrainy płynie do Polski. Wśród nich te produkty
Fala żywności z Ukrainy płynie do Polski. Wśród nich te produkty
Coraz większy problem w polskich firmach. Dotyczy głównie małych miast
Coraz większy problem w polskich firmach. Dotyczy głównie małych miast
Więcej niż na lokacie. Oszczędza tak już ponad 4 miliony Polaków
Więcej niż na lokacie. Oszczędza tak już ponad 4 miliony Polaków