Restauracja pobiera gigantyczną kwotę za pokrojenie tortu. Klienci nie kryją oburzenia

Jak donosi portal "New York Post" rodzina świętowała urodziny w jednej z restauracji w Palermo na Sycylii. Świętujący byli zszokowani, gdy odkryli, że ​​za pocięcie własnego ciasta zapłacili 20 euro, czyli około 90 złotych. Jak się okazuje to nie jedyne sztuczki na zwiększenie zarobku ze strony restauratorów.

Restauracja doliczyła do rachunku 20 euro za pokrojenie tortu
Restauracja doliczyła do rachunku 20 euro za pokrojenie tortu
Źródło zdjęć: © East News
oprac. NST

23.08.2023 | aktual.: 23.08.2023 13:31

Jak wynika z rachunku opublikowanego przez portal "New York Post", rodzina zamówiła pizzę i napoje o wartości około 130 dolarów, czyli około 538 zł nie wliczając opłaty "20 X Servizio Torta", co oznacza "20 x usługa ciasta". To nie pierwszy raz, kiedy klienci skarżą się na ukryte dopłaty na paragonie.

To nie pierwszy raz, kiedy klienci skarżą się na ukryte dopłaty na paragonie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dopłaty nieznanego pochodzenia

Jak donosi portal inna podróżna odwiedziła niedawno serwis TripAdvisor, (czyli serwis zrzeszający użytkowników z całego świata, którzy dzielą się opiniami i recenzjami dotyczącymi rozmaitych obiektów), aby podzielić się z internautami nieprzyjemnym incydentem, a konkretniej dopłatą do rachunku w wysokości 2 euro (9 złotych), w restauracji w ekskluzywnym regionie jeziora Como za przecięcie jej kanapki na pół. Turystka twierdzi, że nie prosiła o przekrojenie przekąski.

Niewiarygodne, ale prawdziwe - tak podpisała zdjęcie paragonu na TripAdvisor, podaje serwis.

Właściciel restauracji zabrał głos w sprawie. - Musieliśmy użyć dwóch talerzy zamiast jednego, przez co czas ich umycia podwoił się. Przecięcie kanapki na pół zajęło nam trochę czasu, a za pracę trzeba zapłacić – powiedziała włoskiej gazecie La Repubblica właścicielka Cristina Biacchi. Kobieta dodał, że klient nie złożył skargi ani nie kwestionował opłaty.

Gdyby ktoś zgłosił problem, restauracja ​​usunęłaby tę opłatę z rachunku - mówi właścicielka.

Według "NYP", Te dość niewielkie opłaty są niczym w porównaniu z ogromnymi rachunkami, jakie płacą turyści w Mykonos w Grecji. Mowa o DK Oyster Bar, który wielokrotnie był oskarżany o oszukiwanie turystów na setki dolarów. Pewna młoda para była oburzona, gdy dowiedziała się, że zostali z rachunkiem na 570 dolarów, czyli 2361,49 zł. Kolejnym przykładem było małżeństwo z Montany z paragonem na 860 dolarów (3562,95 zł) za lekkie przekąski.

Pewna młoda para była oburzona, gdy dowiedziała się, że zostali z rachunkiem na 570 dolarów, czyli 2361,49 zł. Małżeństwo z Montany za lekkie przekąski musiało zapłacić 860 dolarów (3562,95 zł).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)