Boom przedsiębiorczości bazarowej
Przedsiębiorczość Polaków po 1989 roku miała różne oblicza. Jednym z bardziej charakterystycznych jest ta bazarowa. Stadion Dziesięciolecia, zwany Jarmarkiem Europa, słynne szczęki pod Pałacem Kultury i Nauki na długie lata wpisały się w pejzaż Warszawy. Jednak w XXI wieku bazary nie są już tak popularne. Ustąpiły miejsca nowej konsumenckiej mekce - centrom handlowym. Ikony takie jak bazar Różyckiego w Warszawie powoli umierają. Dziś można kupić na nim dwa produkty: fleki do butów i suknie ślubne. Kiedyś było wszystko, nawet to, co zabronione. Jest jednak nadzieja dla tych bazarów, które przetrwały. Szalejący kryzys sprawił, że ludzie znów chętniej tam zaglądają, szukając tańszych produktów. A na targowiska przy zachodniej granicy, dzięki taniej złotówce, wrócili Niemcy.