5 tys. zł oszczędności. Takie pieniądze odkładają Polacy
W raporcie "Barometr oszczędności 2023" zauważono, że 78 proc. Polaków ma odłożone pieniądze. Wartość tych środków jest mocno zróżnicowana. Okazuje się, że co czwarty konsument ma odłożone skromne kwoty nieprzekraczające 5 tys. zł. Natomiast 23 proc. zadeklarowało ponad 20 tys. zł.
W raporcie na temat badania "Barometr oszczędności 2023" zauważono, że 78 proc. Polaków ma odłożone pieniądze, ale nie każdy w tej grupie gromadzi je z obawy przed negatywnymi konsekwencjami inflacji, a raczej, by mieć "poduszkę finansową" na przyszłość.
Jak poinformowano, najpopularniejszym sposobem pomnażania oszczędności przez Polaków jest przechowywanie ich na oprocentowanym koncie w banku. Wskazano, że robi tak niemal 1/3 badanych. 28 proc. zakłada oprocentowane lokaty, co dziesiąta osoba inwestuje w akcje i obligacje, 9 proc. badanych w waluty, a 7 proc. w złoto. Z kolei 5 proc. rodaków lokuje oszczędności w nieruchomościach i tyle samo w kryptowalutach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
„Wchodzę tam, skąd wszyscy uciekają". Ekscentryczny miliarder Władysław Grochowski - Biznes Klasa #3
Tyle oszczędności trzymają Polacy na kontach
Eksperci podają, że prawie 40 proc. Polaków w ogóle nie pomnaża swoich oszczędności, polegając na tym, co już ma i nie podejmując żadnych działań służących powiększeniu posiadanych kwot. Zaznaczono, że to głównie osoby, które mają niewiele zakumulowanej gotówki, bowiem niepomnażanie środków deklaruje aż 65 proc. badanych. Bardziej aktywni w zwiększaniu oszczędności są konsumenci, którzy dysponują większymi kwotami, tj. powyżej 20 tys. zł. Zauważono, że osoby z przeciętnymi oszczędnościami chętniej niż te z małymi i dużymi, inwestują w kryptowaluty.
Dla zdywersyfikowania swojego portfela i w poszukiwaniu nowych możliwości inwestycyjnych wielu zaczęło interesować się kryptowalutami. Rynek ten cały czas się rozwija. Panuje na nim jednak duża zmienność, a obserwowane nawet w 2022 i 2023 roku wahania kursów tych aktywów spowodowały zwiększenie sceptycyzmu inwestorów.
Istnieje wiele możliwości prowadzenia inwestycji w kryptowaluty, m.in. z wykorzystaniem giełd kryptowalutowych, które pozwalają na kupowanie i sprzedawanie różnych wirtualnych walut. Działają podobnie do giełd papierów wartościowych. Można w ich obrębie handlować kryptowalutami w zamian za tradycyjne waluty fiducjarne lub inne kryptowaluty.
Rekordowe pensje Polaków
Kolejną ważną kwestią świadczącą o poprawie finansowej Polaków są najnowsze dane o płacach rodaków. Według ostatnich dostępnych danych GUS przeciętne wynagrodzenie wyniosło w III kwartale 2023 roku 7194 zł. Zaznaczono, że w stosunku do poprzedniego kwartału wzrosło o 2,7 proc., a wobec poprzedniego roku – o 11,02 proc. Zaznaczono przy tym, że w grudniu 2023 r. wskaźnik cen konsumpcyjnych (główna miara inflacji w Polsce), wzrósł o 6,2 proc. względem tego samego miesiąca poprzedniego roku, najmniej od września 2021 r. Towary podrożały o 5,5 proc., ale usługi aż o 8,2 proc.
Jak podaje GUS, wzrost wynagrodzeń spowodowany był m.in. wypłatami premii kwartalnych, rocznych i świątecznych, nagród rocznych, jubileuszowych, nagród z okazji Dnia Górnika, wypłat z tytułu przepracowanych godzin nadliczbowych, a także odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń). Największy nominalny wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w stosunku do poprzedniego miesiąca wystąpił w sekcji Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo (o 82,8 proc. ).
Jak poinformował prezes KRD Adam Łącki, wzrost wynagrodzeń, choć pozytywny z punktu widzenia pracowników, nie zniwelował całkowicie negatywnych skutków inflacji.
- Dlatego, mimo rosnących kosztów życia, wiele osób stara się jednak regularnie odkładać choćby symboliczne kwoty. Blisko połowa Polaków gromadzi oszczędności, aby zabezpieczyć się przed skutkami inflacji. Osoby, które niezależnie od motywacji gromadzą pieniądze, najczęściej odkładają od 251 do 500 złotych, a co piąta może przeznaczyć na to od 501 do 1 tys. złotych - zaznaczył.
Tak zadłużają się Polacy
Łącki dodał, że sukcesywnie zmniejsza się wartość przeterminowanych zobowiązań finansowych w KRD, ale jest to dowód na to, że dochody konsumentów rosną na tyle, że mają oni środki na spłatę długów. "Można się więc spodziewać, że zmniejszy się odsetek tych, którzy nie oszczędzają, bo nie mają z czego".
KRD podaje, że średnie zadłużenie konsumenta wynosi obecnie 20,5 tys. zł, a łączne zaległości sięgają 44,2 mld zł. W 2023 r. odnotowano rekordową liczbę upadłości konsumenckich, tj. aż 21 tys., co stanowi bezprecedensowy wynik w historii. Ten rok, zdaniem ekspertów KRD, może przynieść niewielki spadek zadłużenia. Zauważalny jest już wzrost siły nabywczej wynagrodzeń, a w ostatnim czasie wzrosty płac przewyższają tempo inflacji. To daje nadzieję na poprawę sytuacji.
Jak wskazano w badaniu KRD, gospodarka w 2024 roku wyraźnie odbije, zwłaszcza w II półroczu, co przełoży się na kondycję finansową firm i konsumentów. Według autorów badania liczba dłużników i wartość ich zadłużenia będzie malała, "choć nie należy się spodziewać tu spektakularnych zmian". Nie zmniejszy się liczba bankructw – tu na poprawę trzeba będzie poczekać do 2025 roku. Mimo lepszej koniunktury zatory płatnicze nadal będą jedną z głównych barier rozwoju, a rynek zarządzania wierzytelnościami zanotuje kolejne wzrosty" - wskazano.