"500 plus" na dentystę. Szeroki wachlarz usług, ale są haczyki
Mało osób wie, że można załapać się na dofinansowanie do zabiegów dentystycznych. Do wyboru jest wiele usług, ale nie każdy z nich skorzysta. Do tzw. 500 plus na dentystę uprawnione są osoby objęte ubezpieczeniem.
02.05.2024 10:36
Dofinansowanie jest opłacane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Choć nie skorzystamy z droższych i bardziej skomplikowanych zabiegów, to możemy nieco odciążyć domowe budżety.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
500 plus na dentystę - dla kogo?
Z dofinansowania do wizyty u dentysty można skorzystać raz w roku. Oferta jest skierowana do osób objętych ubezpieczeniem zdrowotnym.
Zatem jeśli opłacamy składkę zdrowotną, to możemy wybrać się do dentysty bez żadnych opłat, ale nie wszędzie. W dofinansowaniu jest bowiem haczyk - musimy wybrać gabinet, który ma podpisany kontrakt z NFZ.
W tym roku budżet NFZ na leczenie stomatologiczne opiewa na. 3,47 mld zł. Zatem statystycznie na jedną wizytę przypadałoby 120-180 zł.
Na jakie zabiegi 500 plus na dentystę?
Jak podaje portal infodent24.pl, wśród usług, które możemy wykonać za darmo są m.in. przegląd jamy ustnej, skaling (usuwanie złogów kamienia nazębnego), wykrywanie wad zgryzu czy lakierowanie.
Oto pełna lista zabiegów:
- badanie stomatologiczne (raz w roku), przegląd jamy ustnej (trzy razy w roku),
- dwa zdjęcia RTG zębów oraz pantomogram (raz na trzy lata),
- leczenie próchnicy,
- leczenie kanałowe (od jedynek do trójek),
- leczenie protetyczne,
- usunięcie kamienia nazębnego z zębów w jednym łuku (raz do roku),
- leczenie zmian na błonie śluzowej na każdej wizycie,
- chirurgiczne usunięcie zęba (także wycinanie zmian błony śluzowej czy usunięcia torbieli),
- znieczulenie,
- leczenie i profilaktyka zębów mlecznych i stałych dzieci i młodzieży do 18. roku życia,
- leczenie ortodontyczne dzieci do 12. roku życia.
Z cenników gabinetów dentystycznych wynika, że skaling kosztuje od 200 do 250 zł. Natomiast sam przegląd jamy ustnej, który możemy wykonać nawet trzy razy w roku, to koszt rzędu od 80 zł do 120 zł.
Zatem pacjent, który wykorzysta cały pakiet podstawowych zabiegów, zaoszczędzi około 500 zł, które wydałby w gabinecie bez podpisanego kontraktu z NFZ.
Państwowe nie znaczy gorsze
Mimo tego mnóstwo Polaków i tak odwiedza dentystów prywatnie. Portal zwraca uwagę, że w naszym społeczeństwie utrwaliło się błędne przekonanie, że leczenie na NFZ jest gorszej jakości. Jednak bardzo często jest ono wykonywane przez tych samych lekarzy i na tych samych sprzętach.
Tymczasem na prywatne wizyty wydajemy rocznie kilkanaście miliardów złotych.