"500+" zawieszone? Ten komunikat nie jest prawdziwy
"I co teraz będzie?" – pytają zaniepokojeni rodzice, którzy w mediach społecznościowych zobaczyli niepokojący komunikat o zawieszeniu programu "Rodzina 500+". Uspokajamy: to nieprawda, wiadomość nie pochodzi od ministerstwa. Program zostaje, ale będzie obowiązywała w nim istotna zmiana.
Zaniepokojenie wielu rodziców wywołał komunikat o zawieszeniu z początkiem 2021 r. świadczenia "Rodzina 500+", który od kilku dni przekazywany jest przez media społecznościowe.
Na pierwszy rzut oka trudno odmówić mu autentyczności, gdyż wygląda jak zrzut ze strony ministerstwa rodziny i polityki społecznej. Ktoś zadał sobie trud, by uwiarygodnić przekaz, ale uspokajamy: żadnych planów likwidacji sztandarowego programu socjalnego Prawa i Sprawiedliwości nie ma.
Rzeczywiście, już przed kilkoma miesiącami pojawiły się spekulacje na temat ograniczenia programu w związku z nadzwyczajnymi wydatkami, jakie budżet państwa musiał ponieść w związku z pandemią. Politycy konsekwentnie jednak zaprzeczali, by miało dojść do jakichkolwiek cięć.
"Rodzina 500" będzie w kolejnym roku obowiązywała w dotychczasowym kształcie. Nie zmienia się nic na niekorzyść beneficjentów, ale również – na ich korzyść. Rodzice od dawna apelują o waloryzację świadczenia, które w związku z tym, że ceny idą w górę, realnie warte jest coraz mniej. Na to jednak nie ma na razie co liczyć.
Świadczenie zostaje i nadal przyznawane będzie na każde dziecko, niezależnie od dochodów rodziny. Zmienią się natomiast zasady jego przyznawania. O ile do tej pory przedłużane było automatycznie, to od 2021 r. świadczenie naliczane będzie od 1 czerwca do końca maja kolejnego roku.
To niby drobna zmiana, lecz ma ogromne znaczenie praktyczne. Jeśli zainteresowani nie złożą wniosku, nie dostaną pieniędzy.