8 tys. zł za komunię? Matka bliźniaków: "To teraz małe wesele"
Jolanta podliczyła koszty pierwszej komunii swoich bliźniaków. W rozmowie z WP Finanse ujawnia, że za same ubrania zapłaci ponad 1 tys. zł. Koszty "talerzyka komunijnego" są bardzo wysokie, a niektóre lokale zbierają już rezerwacje na przyszły rok.
- Mam dwoje dzieci w tym samym wieku, więc to tak naprawdę wersja ekonomiczna. Komunia to teraz małe wesele, a naprawdę idę po kosztach. Z tego, co słyszę od innych osób, to będzie taka budżetowa wersja komunii - przyznaje w rozmowie z WP Finanse Jolanta z Warszawy, która w maju organizuje przyjęcie komunijne dla bliźniaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miał zrujnować rodzinną firmę, a teraz ma 120 salonów i podbija rynek w Polsce - Marcin Ochnik
Ubrania na komunię za ponad 1 tys. zł
Nasza rozmówczyni ujawniła nam, ile przeznaczy na wszystko, co jest związane z przystąpieniem córki i syna do komunii.
Dziewczynki chodzą teraz w identycznych albach. Krój jest ten sam, ale szczegóły różnią się w zależności od parafii np. wstążką. U mnie to wydatek rzędu 350 zł - przyznaje Jolanta.
Do tego buty (100 zł) oraz bolerko i torebka (150 zł). Matka zdecydowała się na wianek ze sztucznych kwiatów (50 zł). - Myślałam nad wiankiem z żywych kwiatów, ale uznałam, że nie wytrzyma całego białego tygodnia - podkreśla. Córkę planuje uczesać sama.
W przypadku syna alba kosztowała 150 zł. Dodatkowo trzeba było kupić buty (100 zł). Pod spód matka zaplanowała nie garnitur, tylko czarne materiałowe chinosy i koszulę (150 zł). Do tego mucha (około 50 zł).
Podliczając wszystkie te wydatki, za same ubrania dla dzieci na pierwszą komunię zapłaci ponad 1 tys. zł.
Zdjęcia tylko od fotografa kościelnego
Koszty kościoła, czyli prezent dla księdza, przyozdobienie wnętrza i książka, to 200 zł od dziecka.
Jak dodaje, do tej pory temat fotografa nie był jeszcze poruszany w kontekście kosztów. Nasza rozmówczyni wie, że będzie można kupić zdjęcia, a fotograf ma wysłać link do galerii.
- Chciałam żeby jeden z członków mojej rodziny, który profesjonalnie zajmuje się robieniem zdjęć, pochodził z aparatem i uchwycił kilka ujęć, ale okazało się, że jest zakaz fotografów niekościelnych - przyznaje.
"U mnie talerzyk na weselu był znacznie tańszy"
Po mszy goście zostaną zaproszeni na obiad we włoskiej restauracji. - Moje dzieci miały tam wyprawiane chrzciny. Stwierdziłam, że pójdę za ciosem i podtrzymam tradycję, robiąc tam komunię - wskazuje Jolanta.
Jak dodaje, koszt talerzyka to od 200 do 350 zł w zależności od menu. - U mnie talerzyk na weselu był znacznie tańszy - ubolewa.
Choć planuje zaprosić tylko najbliższą rodzinę, to i tak wyjdzie 28 osób. - Wzięłam najtańszy talerzyk, bo nie przepadam za tego typu imprezami. Mimo tego za całą komunię zapłacę około 8 tys. zł - kwituje.
Wolny termin w lokalu? W Olsztynie dopiero za rok
Redakcja WP Finanse postanowiła sprawdzić, ile kosztuje "talerzyk komunijny" w innych miejscach. Przeglądając oferty z Warszawy, natknęliśmy się na podobne stawki - od 190 zł do 250 zł. Tańsza wersja obejmuje przystawki (patery do wyboru), jedno danie główne i deser. Droższa oferta uwzględnia te same pozycje, ale w menu mamy też zupę i więcej dań do wyboru.
Zadzwoniliśmy też do jednego z lokali w Olsztynie. Właściciel restauracji zapytał, czy mamy na myśli wolne terminy na przyszły rok, bo już od dawna wszystkie tegoroczne są zajęte.
Niewykluczone, że niektórzy rodzice będą musieli znacznie wcześniej rozpocząć przygotowania do pierwszej komunii, jeśli chcą zorganizować poczęstunek w lokalu w przyszłym roku. Problemem może być fakt, że nie wszystkie parafie wskazują daty pierwszej komunii z aż tak dużym wyprzedzeniem.
W Gdańsku koszty oscylują wokół 180-220 zł. W niektórych lokalach można liczyć na zniżkę w przypadku dzieci - jest to albo konkretna kwota (np. 115 zł), albo procent od "talerzyka" osoby dorosłej (np. 50 proc.).
W Łodzi za jedną osobę na przyjęciu komunijnym trzeba zapłacić od 200 do 300 zł. Droższa opcja uwzględnia m.in. udekorowanie stołów. W Poznaniu widełki cenowe to 200-250 zł, a w przypadku dzieci 60-90 zł.
Dość drogo jest także w Białymstoku. Talerzyk kosztuje od 230 do 300 zł. W przypadku dzieci można liczyć na rabat rzędu 50 proc., ale tylko do 10. roku życia.
Duży rozstrzał cenowy mamy w tym roku we Wrocławiu (150-320 zł). W Szczecinie, Bydgoszczy i Katowicach "talerzyk komunijny" to koszt rzędu 200 zł. W Krakowie mamy zarówno droższe (250 zł), jak i bardziej przystępne cenowo lokale (170 zł za najbogatsze menu).
W wielu miejscach można dodatkowo dokupić atrakcje z animatorem czy tort wykonywany na zamówienie. Koszty ustalane są indywidualnie.