90 lotów Alitalia odwołanych

Ponad 90 lotów odwołały linie lotnicze Alitalia
w czwartek, w kolejnym dniu protestów części pracowników przeciwko
zasadom przejęcia firmy przez Włoskie Towarzystwo Lotnicze (CAI).

90 lotów Alitalia odwołanych
Źródło zdjęć: © AFP

13.11.2008 | aktual.: 14.11.2008 05:13

Protesty mają formę tzw. białego (po polsku: włoskiego) strajku, polegającego na skrupulatnym wykonywaniu wszystkich obowiązków i procedur.

W rezultacie na wielu włoskich lotniskach kolejny dzień z rzędu doszło do znacznych opóźnień.

Do punktów odpraw w terminalach oraz punktów informacyjnych i kas biletowych ustawiały się gigantyczne kolejki. Media poinformowały o narastającej irytacji pasażerów i fali rezygnacji z korzystania z usług narodowego przewoźnika wobec braku gwarancji, że rejsy w ogóle się odbędą.

Specjalny urząd, nadzorujący przebieg strajków w służbach publicznych, zabiega o uznanie obecnego protestu za nielegalny i podjęcie kroków dyscyplinarnych wobec jego uczestników.

Szef urzędu Antonio Martone oświadczył, że stanowi on jasne naruszenie przepisów dotyczących strajków, gdyż w rzeczywistości ma "podstępny charakter" i z każdym dniem powoduje "kolosalne problemy".

Media informują, do jakich absurdów dochodzi na pokładach samolotów Alitalii, których załogi prowadzą strajk włoski. I tak na przykład stewardessy niezwykle dokładnie kontrolują po kolei każde siedzenie. Jeżeli jakiś fotel jest zepsuty, samolot może nawet nie odlecieć.

Wydłużenie procedur załogi tłumaczą zaś względami bezpieczeństwa. Martone, odnosząc się takiego postępowania, powiedział, że jeżeli teraz jest jakiś prawdziwy powód, by wprowadzić te wszystkie normy, to związki muszą wytłumaczyć, czemu nie robiono tego wcześniej.

Minister pracy Maurizio Sacconi ocenił zaś, że obecnie to, co dzieje się na lotniskach stało się problemem ładu i porządku publicznego.

Inni przedstawiciele rządu mówią o sabotażu i wyrażają opinię, że odpowiedzialni za chaos powinni wynagrodzić pasażerom poniesione straty.

Związki zawodowe odpowiedziały, że nie prowadzą żadnego strajku, lecz jedynie reagują w ten sposób na ogólny klimat "niepewności i zaniepokojenia" panujący wśród pracowników.

Akcję protestacyjną zorganizowały związki zawodowe, zrzeszające większość pilotów i personelu pokładowego. Domagają się one wznowienia rokowań w sprawie kontraktów dla pracowników oraz kryteriów zatrudniania w tzw. nowej Alitalii.

*Sylwia Wysocka *

Źródło artykułu:PAP
transportwłochylinie lotnicze
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)