Advadis planuje emisję obligacji i kolejne akwizycje

Dystrybutor napojów i alkoholi zamierza pozyskać do 25 mln zł z emisji obligacji, które zostaną następnie zamienione na akcje. Część z tych pieniędzy ma być przeznaczona na dalszą konsolidację na rynku dystrybucji napojów, piwa i mocnych trunków.

Advadis planuje emisję obligacji i kolejne akwizycje
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

01.06.2009 | aktual.: 02.06.2009 11:49

O emisji obligacji zadecydowali akcjonariusze spółki Advadis jeszcze w marcu br. Podjęli oni wtedy decyzję, że ma być wyemitowane od 22 do 200 obligacji, każda o wartości 125 tys. zł. W przypadku wyboru dolnego limitu Advadis pozyskałby 2,75 mln zł. To za mało na akwizycje, bo spółka potrzebuje też pieniędzy na rozliczenie transakcji z przeszłości. Bardziej prawdopodobna jest jednak emisja większej liczby obligacji. Advadis pozyskałby w takim przypadku maksymalnie 25 mln zł. Część z tych pieniędzy zostałaby przeznaczona na akwizycje.

Rynek dystrybucji alkoholi i napojów w Polsce jest wciąż rozdrobniony. Poza dużymi sieciami dystrybucji, związanymi z producentami alkoholi i piwa, takimi jak CEDC, Grupa Sobieski czy Grupa Żywiec, nie ma większego dystrybutora, który obejmowałby swoim zasięgiem całą Polskę. Producenci alkoholi, którzy sami nie mają dystrybucji, są w dość niezręcznej sytuacji. Mają do wyboru: powierzyć dystrybucję swoich trunków konkurentowi lub podpisywać wiele umów z lokalnymi hurtownikami. Oba rozwiązania mają sporo wad. W pierwszym przypadku istnieje obawa, że dystrybutor, który ma w swojej grupie kapitałowej także producentów alkoholi, będzie faworyzował swoje produkty. W drugim przypadku koszty zarządzania siecią sprzedaży i logistyki są wyższe, niż gdyby powierzyć całą operację jednemu partnerowi. Dlatego producenci piwa i alkoholi z uwagą obserwują sytuację na rynku w nadziei, że powstanie niezależna od producentów i obejmująca całą Polskę sieć dystrybucji. Taki właśnie pomysł na biznes ma Advadis.

Dystrybutor skonsolidował już kilka hurtowni napojów, piwa i wódki z południowej i północno-zachodniej części kraju. Na ukończeniu jest też proces porządkowania struktury spółki po akwizycjach. Grupa kapitałowa została zamieniona w jedno przedsiębiorstwo. Ma to obniżyć koszty zarządzania, usprawnić procesy decyzyjne i przepływ informacji i w efekcie przynieść znaczne oszczędności. Na przeszkodzie kontynuowania konsolidacji stanął jednak kryzys. Trudniej jest zdobyć zewnętrzny kapitał na takie operacje, a Advadis swoich pieniędzy nie ma. Spółka miała tylko 120 tys. zł zysku netto w pierwszym kwartale 2009 roku. To i tak dużo lepiej, niż przed rokiem, gdy zanotowała 1,65 mln zł straty. Ale wypracowanych pieniędzy wciąż jest za mało, by wybrać się na zakupy. Nadzieję na lepsze zarobki dają rosnące przychody Advadisu, wyniosły one w pierwszym kwartale 2009 r. 131,49 mln zł wobec 107,30 mln zł przed rokiem - Zarząd został zobligowany przez akcjonariuszy do przeprowadzenia emisji obligacji zamiennych na akcje.
Część pozyskanych środków posłuży do rozliczenia przeszłości, część może zostać skierowana na akwizycje - powiedział dziś na konferencji prasowej Grzegorz Waśniewski, prezes Advadisu.

Nie podał jednak żadnych konkretów. Dodał jedynie, że wszystkie formalności związane z emisją, m.in. zatwierdzenie prospektu przez Komisję Nadzoru Finansowego, mogą potrwać dłuższy czas. Nie chciał dokładnie określić, kiedy spółka może przeprowadzić emisję, ani kiedy zacznie rozmawiać o akwizycjach. - Obecne warunki na rynku sprzyjają dużym i będą coraz bardziej sprzyjać rozmowom o przejęciach – uważa Waśniewski. Trzeba tylko mieć pieniądze na akwizycje, okazji do nich bowiem nie brak.

JS
Handel-Net

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także